Bo wszyscy harcerze, to jedna rodzina. I Zlot Hufca zakończony

W sobotę, 20 września w Szkole Podstawowej w Kuźni Raciborskiej odbył się pierwszy w historii Zlot Hufca Ziemi Raciborskiej im. Alojzego Wilka.

W tym szczególnym wydarzeniu, które zbiegło się z 60-leciem powstania pierwszej drużyny harcerskiej im. Bolesława Domańskiego oraz 30-leciem hufca wzięło udział 185 zuchów, harcerzy i instruktorów. Uroczystość swą obecnością uświetnili również m. in. przedstawiciele starostwa raciborskiego – Andrzej Chroboczek i Władysław Gumieniak, druhowie: Alicja i Eugeniusz Bocheńscy oraz Władysława i Henryk Pawłowscy, a także pierwszy Komendant Hufca – Jan Kluska. 

- reklama -

 

Imprezie przyświecało hasło: "Na wzorach przeszłości, wychowujmy dla przyszłości". – Oznacza ono, że to, w jaki sposób będą wyglądały przyszłe harcerskie pokolenia, zależy od wzorów, które miały symboliczny charakter w naszej przeszłości. Taka też była pierwsza drużyna, taki też był nasz patron hufca – Alojzy Wilk – powiedziała na wstępie Alicja Kołton, Komendantka Zlotu.

Zlot stał się okazją do wielu wspomnień, którymi w trakcie uroczystości podzielili się m. in. Władysław Gumieniak oraz Jan Kluska, który nie dość, że – jak sam powiedział – odmłodniał podczas tego święta, to jeszcze przytoczył historię z 1967 roku, kiedy to podczas wyjazdu do Warszawy, zarządził 24 godziny milczenia. Jest to jedna z harcerskich sprawności, wyrabiających siłę ducha, która wchodzi w skład tzw. sprawności trzech piór. Słowa pierwszego komendanta wywarły ogromne wrażenie na obecnym komendancie – Marku Majewskim, dla którego – jak podkreśla – dh hm. Jan Kluska jest najwyższym wzorem i dużym autorytetem.

Podczas imprezy, dhna Edyta Musioł oraz Komendant Majewski przekazali na ręce Marii Cieślik Akt Pamiątkowy powstania pierwszej drużyny harcerskiej. Dyrektor Szkoły Podstawowej, dziękując za to niezwykłe wyróżnienie, powiedziała: – Jestem bardzo dumna, że to właśnie w naszej szkole ma dziś miejsce ten piękny, jubileuszowy zjazd. Cieszę się, że tu wzięła swój początek pierwsza drużyna harcerska im. Bolesława Domańskiego, której Wy dziś jesteście kontynuatorami. Harcerstwo nigdy nikogo niczego złego nie nauczyło. Wprost przeciwnie. Pomagało i zawsze wspomaga szkołę w wychowaniu naprawdę dobrych ludzi. – Wręczając Akt dyrektor Cieślik, chcieliśmy podkreślić wagę tego wydarzenia. Ruch zuchowy i harcerski przez dziesiątki minionych lat był głęboko zakorzeniony w tej szkole – zaznacza z kolei phm. Majewski.

 

W trakcie apelu, można było posłuchać harcerskich piosenek, a uczennice kuźniańskiej podstawówki, przygotowane przez phm. Felicję Grzesik-Zawadę zaprezentowały kilka śląskich tańców.

Imprezie przez cały czas towarzyszyła wystawa pamiątkowych kronik, zdjęć oraz harcerskich odznaczeń. Goście mieli ponadto możliwość obejrzenia dzieła M. Majewskiego, jakim był kilkuminutowy film, zawierający mnóstwo archiwalnych fotografii.

Dodatkową atrakcją zlotu był pokaz służb mundurowych: straży pożarnej (OSP z Kuźni), granicznej (Oddział SG w Raciborzu) oraz policji (Wydział Prewencji KPP z Raciborza). Do poszczególnych punktów tych służb, ustawiały się długie kolejki. Niemal każdy uczestnik imprezy chciał się dowiedzieć, do czego służy i w jakich okolicznościach używa się lornetki, noktowizora, pił tarczowych, nożyc do cięcia blachy itp. Występy służb mundurowych wyraźnie pokazały kierownictwu hufca, jak ważne są takie spotkania. Współpraca z nimi będzie z pewnością kontynuowana.

W świetlicy szkolnej natomiast odbyły się zajęcia plastyczne oraz techniczne, w trakcie których harcerze zajmowali się wyklejaniem, wycinaniem i majsterkowaniem. Prace, wykonane przez uczestników zlotu, można było również podziwiać w holu szkoły.

 

Mimo, że pogoda mocno pokrzyżowała plany organizatorom zlotu (w założeniach była dwudniowa impreza z mnóstwem atrakcji, w tym sporo w plenerze), to ci nie kryją zadowolenia z jego przebiegu. – Mimo wszystko, jest to dla nas ogromny sukces – podkreśla M. Majewski, po czym dodaje: – Najważniejsze rzeczy, jakie zaplanowane zostały przed imprezą, zostały zrealizowane. Duże brawa należą się drużynowym, którzy przygotowali swoich podopiecznych do zlotu. Wysoką ocenę za przebieg uroczystości wystawiam także sztabowi z jego komendantką Alicją Kołton na czele. Każda tego typu impreza bardzo mnie podbudowuje i motywuje do dalszych działań. Teraz nie pozostaje nic innego, jak wyciągnąć wnioski z imprezy i przygotowywać się do kolejnego, II Zlotu – kończy komendant hufca.

/BaK/

- reklama -

6 KOMENTARZE

  1. do mixera Zmiksować zero z nieukiem i wyjdzie opinia „mixera” o organizacji ,która znana jest w cały świecie od stu lat a w Polsce od 90.Nauka może ci pomóc w dźwignięciu dowcipu na poziom wyższy od zera.

  2. Gdybyś był inteligentny to zrozumiałbyś kolego, że to nie dowcip tylko sama prawda. Niestety jak się jest naiwniakiem w zielonym mundurku z amerykańskim uśmiechem to jest to niemożliwe. Jeszcze kiedyś było to „modne” i w Polsce nie było ciekawych zajęć dla dzieciaków (oprócz sportu), a teraz to już tylko oszołomy, nieudacznikii ci co nie mają kolegów w szkole zapisują się do harcerstwa!

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj