W ostatnim czasie na terenie Raciborza niemal codziennie ktoś staje się ofiarą kradzieży kieszonkowych. Cwani złodzieje obserwują swoje ofiary i skutecznie wykorzystują ich nieuwagę.
Jak informuje KPP – w ciągu ostatnich dwóch dni, aż trzy osoby stały się ofiarami kradzieży kieszonkowych. Wszystkie te zdarzenia miały miejsce w raciborskiej aptece, sklepie spożywczym i na poczcie. Łupem złodzieja padły portfele z dokumentami i pieniędzmi oraz telefon komórkowy. Żadna z ofiar kradzieży nie była w stanie określić, w którym momencie do tego doszło.
Policja apeluje do mieszkańców Raciborza, aby w czasie pobytu w zatłoczonych miejscach, często w supermarketach, czy na przystankach autobusowych, zwracać uwagę i pilnować swoich rzeczy. Szczególnie jeśli posiadamy większą gotówkę czy też inne przedmioty “rzucające się w oczy”. Złodziej czeka na okazję. Należy pamiętać, że to on nas obserwuje i pilnuje, aby w pełni wykorzystać chwilę naszej nieuwagi.
/k/
Kieszonkowcy to chyba jeden z najstarszych „zawodow” świata. Tak czy inaczej istnieją, a wina najczęściej leży po stronie właściciela portfela.
popieram karanie złodziei
rączęta takim poobcinać, to nie będą kraść.
zlodzieje precz
To fakt, powinni takim łapska ucinać.
nie tylko ręce, ale i jaja
brawo policjant!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bez przesady z ucinaniem genitaliów. Taka kara jest nie na miejscu i nie ten paragraf przede wszystim.Z ucinaniem rąk też bym się wstrzymał. Aczkolwiek popieram zaostrzenie wysokości kar.
Ktos wcześniej wspomniał, iż kieszonkowiec to najstarszy „zawód” świata – jak dla mnie nie z różni się niczym od zwykłego złodzieja, który czeka na przysłowiową okazję. Ludzie pomyślcie zanim włożycie portwel czy telefon do tylnej kieszeni waszych spodni, już nie mówiąc o bocznej kieszni waszej kurtki. Nie ma okazji – nie ma zlodzieja. Proste..