Olgą Sierowa – pomocniczka w RTP Unia Racibórz może pochwalić się mistrzostwem w dwóch krajach. Zobacz wywiad z zawodniczką.
Na początek wyjaśnienie. Olga Syerova, bo taki zapis widnieje w paszporcie, po transkrypcji jej nazwiska na angielski, w tłumaczeniu z ukraińskiego na polski nazywa się po prostu Olga Sierowa.
– Ważne, że Olga, bo nazwisko może się zmienić – ze śmiechem mówi Ukrainka. Przyjechałam do Polski dlatego, że tu gra mój chłopak Walerij Sokolenko. Trzy i pół roku temu zaczął występy w Górniku Łęczna, a na początku 2008 roku podpisał kontrakt z Polonią Bytom. Gdy powiedział kapitanowi bytomskiej drużyny Jackowi Trzeciakowi, że ma dziewczynę, która też gra w piłkę i cztery razy zdobyła mistrzostwo Ukrainy ten zachował się jak prawdziwy menedżer. Zapytał w Unii Racibórz czy nie potrzebują bocznej pomocniczki? Potrzebowali. W grudniu miałam testy, po których zostałam w drużynie lidera polskiej Ekstraligi i teraz mogę być dumna ze zdobycia mistrzostwa Polski.
– Gdzie stawiała pani pierwsze piłkarskie kroki?
– Gdy byłam w piątej klasie szkoły podstawowej w moim rodzinnym Doniecku trafiłam do klubu Donczanka i tam występowałam od 1996 do 2000 roku. W 2001 roku przeszłam do czołowej drużyny w naszym kraju Legendy Czernihów. W tym klubie zdobyłam cztery razy mistrzostwo Ukrainy i cztery razy Puchar Ukrainy. Grałam też w młodzieżowej reprezentacji Ukrainy.
– Pokusi się pani o porównanie polskiej ligi z ukraińską?
– Był czas, że w ukraińskiej ekstraklasie grało 12 drużyny i walka o mistrzostwo była zacięta. W polskiej ekstralidze jest wyraźny podział między trzema najlepszymi drużynami, no może czterema, a resztą. Na pewno jednak mistrz Polski w ukraińskiej lidze liczyłby się w rywalizacji o miejsce na podium.
– Jak się pani czuje w Polsce?
– Bardzo dobrze. Po pierwsze jestem ze swoim chłopakiem. Poznaliśmy się cztery lata temu gdy grałam w Czernihowie, bo on pochodzi z tego miasta. Rozstania były trudne, a teraz mieszkamy razem w Bytomiu. Mamy kupionego w Polsce psa rasy York, który wabi się John. W drużynie przyjęto mnie bardzo dobrze i cieszę się, że w sezonie 2009/2010 też będę grać w Unii, bo czeka nas walka w Lidze Mistrzyń i ligowa rywalizacja, w której chcemy obronić mistrzowski tytuł.
– We wrześniu rozpoczną się eliminacje do mistrzostw świata, które w 2011 roku odbędą się w Niemczech. Polska ma w grupie: Bośnię i Hercegowinę, Rumunię, Węgry i… Ukrainę, z którą zmierzy się 19 września, otwierając rywalizację o awans.
– Wiem, ale jeszcze nie wiem, czy mecze Polska – Ukraina i Ukraina – Polska będę oglądała tylko jako widz. Na pewno będą to dla mnie wyjątkowe spotkania.
/RTP Unia Racibórz/