Podobno każda okazja jest dobra, ale dla niektórych to właśnie religijne święta są najlepszym momentem na pijaństwo. Według statystyk, okres świąteczny i noworoczny jest szczególnie niebezpiecznym czasem na drogach.
Przed zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia i Nowym Rokiem wielu kierowców, wraz z całymi rodzinami wyruszy w drogę, aby złożyć rodzinną wizytę. Czy na pewno wszyscy cało i zdrowo dojadą do celu? Nie jest to pytanie retoryczne. Niestety, co roku w tym właśnie szczególnym, radosnym okresie, na polskich drogach giną ludzie, często całe rodziny! Powód? Alkohol. W okresie świątecznym i noworocznym odnotowuje się zwiększoną liczbę wypadków powodowanych zazwyczaj przez nietrzeźwych kierowców.
Specjalnie po to, aby uświadomić kierowcom, którzy siadają po alkoholu za kierownicą, że niezależnie od świątecznej atmosfery, spoczywa na nich ogromna odpowiedzialność za życie i zdrowie innych, ruszyła kampania "Piłeś? Nie jedź! Włącz myślenie!". Kampania ma promować bezpieczne i odpowiedzialne zachowania kierowców oraz przypominać o konsekwencjach lekkomyślnego siadania za kierownicą po spożyciu alkoholu.
Jazda po alkoholu wiąże się z poważnymi konsekwencjami, o których zdają się zapominać kierowcy prowadzący na „podwójnym gazie”. W naszym kraju dopuszczalny poziom alkoholu we krwi kierowcy musi być mniejszy niż 0,2 promila. Jeżeli ten limit zostanie osiągnięty lub przekroczony, kierowcy grozi grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów do trzech lat. W przypadku, gdy poziom alkoholu jest większy i przekracza 0,5 promila, taki czyn jest przestępstwem, za które grozi kara więzienia do dwóch lat i zakaz prowadzenia auta nawet do dziesięciu lat.
/p/
