Zagrożenie powodzią większe niż się spodziewano

Nie 8,5 jak wcześniej prognozowano, a nawet 10 metrów może wynieść fala kulminacyjna spodziewana na Odrze. To oznacza, że woda może w wielu miejscach przelać się przez wały. Dziś ok. 17.00 ma zapaść decyzja, czy konieczna będzie ewakuacja. Zobacz zdjęcia; poniedziałek godz. 15:30

O prognozach dotyczących najbliższych kilkudziesięciu godzin poinformował członków powiatowej komisji zdrowia starosta Adam Hajduk, który dopiero co wrócił z posiedzenia sztabu kryzysowego. Najnowsze doniesienia nie są zbyt optymistyczne. Fala powodziowa przewidywana początkowo na 8,5 metra (co wg służb nie stanowiło zagrożenia dla miasta), może wynieść nawet 10 metrów!

- reklama -

Pierwotne prognozy mówiły o przepływie wody w rzece Odrze wynoszącym ok. 1100m3/sek i poziomie wody na wodowskazie w Miedoni w granicach 700-900cm. Nieustające opady, szczególnie w dorzeczu rzeki Olzy oraz Górnej Odry powodują, że możemy się spodziewać przepływu wody w granicach ok. 2000m3/sek co może skutkować stanem Odry na wodowskazie w Miedoni na poziomie 950 cm i więcej.  W związku z tym, może zaistnieć konieczność ewakuacji ludzi, zwierząt oraz mienia z części miejscowości w gminie Rudnik (m. Lasaki – trwa ewakuacja zwierząt z jednego z gospodarstw); w gminie Nędza (m. Zawada Książęca, Łęg, Ciechowice).

Prognozowany poziom wody może także spowodować zagrożenie dla Miasta Racibórz. Może zaistnieć konieczność zamknięcia mostu na Kanale Ulga na drodze 919 w kierunku Markowic.

Służby powiatowe na bieżąco monitorują sytuacje na obszarze powiatu. Odbywają się posiedzenia Zespołów Zarządzania Kryzysowego w Gminach Powiatu Raciborskiego oraz Powiatowym Centrum Zarządzania Kryzysowego. Kolejne spotkanie odbędzie się o godz. 17.00. Komunikat prasowy zostanie rozesłany po godz. 18.00.

Na godz. 14.00 zanotowano stany:

Chałupki – 644 cm
Krzyżanowice – 860 cm.
Miedonia 720 cm.

Dla porównania, o godz. 9.00 wynosiły odpowiednio:

Chałupki – 616 cm
Krzyżanowice- 777 cm
Miedonia- 693 cm

 

/ps/

- reklama -

8 KOMENTARZE

  1. Problem zbiornika jest bardziej złożony niż ci się wydaje, i zrzucanie odpowiedzialności na mieszkańców Nieboczów (bo domyślam się, że o nich mówisz) jest bez sensu. To wina nieudolności i opieszałości odpowiedzialnych za budowę

  2. Gdzie jest Pan Dyrektor Markowiak? Obwieścił w NR że powodzi nie będzie:[color=#ff0000] [/color]Poza tym to nie jest opad deszczu grożący powodzią. Kto pamięta, ten wie, że w 1997 roku inaczej padało. Z trudniejszą sytuacją mieliśmy do czynienia np. w 2001 roku. Po tym co zrobiono z wałami po powodzi z 1997 roku, gdzie ich lewa strona została podniesiona, nie sądzę by istniało zagrożenie dla miasta przy takim poziomie wody
    Kto jak kto, ale chyba jemu można wierzyć. Choicaż to co powiedział na końcu [color=#ff0000]”daj Boże by moje przewidywania się sprawdziły”[/color] daje do myslenia

  3. Znów żywioł musi pokazać tym panom że nie ma co zwlekać tylko co szybciej skończyć zbiornik. Niestety poza gadaniem niewiele dotychczas zrobiono. Na co oni czekają?? Zbiornik sam się nie zbuduje!

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj