Psi problem Michała Fity

Radny Michał Fita chciałby, aby na kilku najbardziej ruchliwych punktach miasta pojawiły się dozowniki z woreczkami na psie odchody. – To mogłoby zachęcić posiadaczy psów do sprzątania swoich pupilach – argumentuje.

Dyskusję nad "psią higieną" wywołał podczas komisji budżetowej Franciszek Mandrysz pytając, czy zasadnym jest organizowanie psiej toalety na rogu ulic Lwowskiej i Warszawskiej, skoro teren ten przeznaczony jest na sprzedaż. Prezydent wyjaśnił, że nie wiąże się to dla miasta z żadnymi wydatkami, gdyż teren jest ogrodzony i wystarczy umieścić tam dozownik z woreczkami na odchody, by zachęcić posiadaczy psów do korzystania.

- reklama -

 

Temat dozowników podchwycił Michał Fita. – Czy przewidujemy stawianie takich dozowników nie tylko tam, gdzie teren jest ogrodzony, ale przede wszystkim na najbardziej ruchliwych ulicach miasta? Tam, skąd posiadacze psów mają daleko do terenów zielonych – zapytał prezydenta.

 

Ten podchwycił pomysł i zachęcił radnego do złożenia odpowiednich wniosków. – Pan ma rację, proszę o wskazanie lokalizacji, gdzie miałyby one stanąć – zaproponował.

 

Fita wskazał ponadto inny problem dla chcących sprzątać po swoich pupilach. – Są ulice, gdzie w ogóle nie ma koszy na śmieci, do których możnaby wrzucić woreczek – zauważył dodając, iż nie chodzi o specjalne pojemniki na odchody, tylko o zwykłe kosze. – Były, ale złomiarze pokradli. Jak tylko postawimy, zaraz kradną – podsumował prezydent.

 

/ps/

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. Już był taki jeden co z gołębiami chciał walczyć… Moze Pan Prezydent powalczy z kupami psimi. A tak na marginesie: nie da sie wykonać takiego kosza, którego nie można zabrać na złomowisko? Może jakiś fundament? albo betonowye? To już nie potrafimy walczyć ze złomiarzami? Chyba walka z kupami skonczyła sie na rewolucyjnym wybiegu obok 18stki

  2. a może po prostu wystarczy zacząć egzekwować obowiązek sprzątania
    kilka mandatów dziennie poprawi na pewno estetykę naszego miasta
    poza tym i strażnicy miejscy nie nudziliby się a i do kasy miejskiej trochę kasy by wpłynęło
    a za zdobyte pieniądze i kosze możnaby zakupić aby je postawić na każdym skrzyżowaniu
    gwarantuję
    miesiąc i będzie po problemie
    panowie strażnicy nie zapominajcie też o osiedlach nowoczesnej
    pod moim balkonem trawnik przypomina szalet z okresu peerelu

  3. niech radny Fita zada w ramach interpelacji pytanie prezydentowi ile mabnadtów za psie kupy wystawiła w ostatnim roku Straz Miejska a ile za złe parkowanie. Z prporcji będziemy wiedzeli jaki jest stosunek UM do psich kup.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj