Na temat przejazdu przez drogę lokalną jaką jest ul. Cegielniana tirów z ładunkami wielkogabarytowymi mimo zakazu pisaliśmy już wiele razy. Wczoraj zdesperowani mieszkańcy Starej Wsi zablokowali drogę i zatrzymali pojazdy.
3 lipca ok. godz. 21.00 dwa duże pojazdy o ciężarze kilkudziesięciu ton na czele z pilotem po raz kolejny wjechały prosto z drogi krajowej (ul. Starowiejskiej) na ul. Cegielnianą. Jednak na pewnym odcinku ulicy musiały się zatrzymać z powodu zalania błotem z pół i zatarasowanej jezdni przez samochody straży pożarnej oraz służb porządkowych. Obecna tam grupa mieszkańców tej ulicy zwróciła się do funkcjonariuszy Straży Miejskiej aby wylegitymowali kierowców tirów, ponieważ wjechali na drogę miejską nielegalnie.
Strażnicy jednak odmówili, twierdząc że to może uczynić tylko policja. Kiedy po chwili ten wielkogabarytowy transport ruszył, kilku mieszkańców zablokowało drogę i wezwało patrol policyjny. Policjanci spisali wszystkie dane kierowców firmy przewozowej „WIESIOŁEK” z rejestracjami opolskimi. Następnie poinformowali mieszkańców, iż wyciągnięte zostaną konsekwencje wobec kierowców w postaci mandatów i punktów karnych, ale zastrzegli sobie, iż wśród dokumentów które im okazano było również pismo z wytyczoną trasą przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad dla tych przewozów. Zdaniem policjantów była tam również wpisana ul. Cegielniana.
Tymczasem dziś urzędniczka Wydziału Dróg Miejskich w rozmowie telefonicznej stwierdziła, iż Urząd Miasta nie wydał żadnej zgody Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a wręcz przeciwnie – wysłano pismo do tej instytucji aby już więcej nie zwracała się o zgodę na przejazdy pojazdów wielkogabarytowych przez ul. Cegielnianą.
Również urzędnik Oddziału GDDKiA w Katowicach prowadzący tzw. przejazdy zaprzeczył wersji jakoby wydano zgodę firmom przewozowym na przejazdy tą drogą lokalną. Jedyną trasą mają być drogi krajowe, i to po godz. 22.00. W tej sytuacji mieszkańcy ul. Cegielnianej będą się domagać od Komendy Powiatowej Policji wszczęcia dochodzenia w tej sprawie.
Ostatnio niemal codziennie wieczorem lub w nocy tiry z ładunkami Rafako przejeżdżają z dużą prędkością tą drogą miejską. Powoduje to pękanie ścian budynków od wstrząsów i obniżenia studzienek w jezdni. Widoczne są w kilku miejscach również pęknięcia asfaltu.
A tymczasem kierowcy tirów bawią się na tej ulicy w „ciuciubabkę” z mieszkańcami i policją.
/K.N./
Rozumiem mieszkańców,ale niech postawią się również na miejscu firmy transportowej,która jedzie do RFK z ładunkiem. Jadąc od strony Opola, wjeżdżając na „nerkę” nie wyobrażam sobie by taki gabaryt objechał ten kretyński wynalazek zwany właśnie „nerką”. Nie jestem związany ani z transportem, ani nie jestem mieszkańcem tej ulicy,ale patrzę na sprawę „trzeźwym” okiem i racjonalnie. Jadąc przez Cegielnianą,następnie na wprost przy mleczarni i skręcają dopiero przy Bliskiej (myto) w lewo,dalej prosto do RFK. W innym przypadku nie ma opcji by tir objechał „nerkę” nie wjeżdżając na nią przynajmniej naczepą,która jak wszyscy wiemy zachodzi przy takich manewrach. To co, kierowca ma jechać,ale najlepiej tak by nie po naszych drogach??? Blokowanie i wzywanie Policji nic nie da,należy się zastanowić jak rozwiązać ten problem.
To prawda, że Rondo Solidarności czyli przedtem nerka to wielki niewypał konstrukcyjny.To także bubel prezydenta Lenka, który razem
z Dyrekcją Dróg Wojewódzkich i GDDKiA go zatwierdził i ciągle powtarzał, iż kierowcy TIRÓW nie potrafią jeździć. Ale proszę zważyć, że w ciągu dnia na nerce TIRY wyrabiają . Te same Tiry łamańce, jadąc po ładunek do Rafako , jadą przez to rondo.Jedna z powrotem już załadowane upraszczają sobie drogę , jadąc prosto przez Cegielnianą gdzie jest znak 2,5 t. Jest to wyraźne wykroczenie pilotów jak i kierowców.A ludziom pękają ściany i dzwonią szklanki w kredensach.
Nic więc dziwnego , że będzie nadal nagonka na takich niesfornych kierowców.
Czyżbuy fałszerstwo dokumentu??
Jak zwykle Straż miejska pokazała klasę. Gratulace dla Panów strażników. Po co wy wogóle jesteście? P.S. zapomniałem, przecież od psich kup.
Więc mandat dali mi za parkowanie pod Galerią Młyńska (co prawda w miejscu niedozwolonym, ale w sobotni wieczór kiedy nie było żywego ducha na ulicy i nie stwarzałam dla nikogo zagrożenia), a takiemu tirowcowi za przejazd w miejscu niedozwolonym nie mogą? Ciekawe… czyżbym padła ofiarą nieznajomości prawa?
ktoś musi płacić mandaty by w miejscu niedozwolonym mógł sobie parkować samochód służbowy Pana Prezydenta. Więc nie narzekaj, bierz sprawy w swoje rence, bo nie poto prezydent powołał Straż miejską by tobie ułatwić tylko sobie ułatwić parkowanie.
[quote]To prawda, że Rondo Solidarności czyli przedtem nerka to wielki niewypał konstrukcyjny.To także bubel prezydenta Lenka, który razem
z Dyrekcją Dróg Wojewódzkich i GDDKiA go zatwierdził i ciągle powtarzał, iż kierowcy TIRÓW nie potrafią jeździć. Ale proszę zważyć, że w ciągu dnia na nerce TIRY wyrabiają . Te same Tiry łamańce, jadąc po ładunek do Rafako , jadą przez to rondo.Jedna z powrotem już załadowane upraszczają sobie drogę , jadąc prosto przez Cegielnianą gdzie jest znak 2,5 t. Jest to wyraźne wykroczenie pilotów jak i kierowców.A ludziom pękają ściany i dzwonią szklanki w kredensach.
Nic więc dziwnego , że będzie nadal nagonka na takich niesfornych kierowców.[/quote]
Ale zdajesz sobie sprawę, że nie chodzi tylko o zwykłe tiry, ale również (a wręćż głównie) o te które wiozą ładunki nadgabarytowe.
Policja ma nas w d…. a TIRY z ładunkami Rafako nadal przejeżdżają przez Cegielnianą.
Wobec tego występujemy z wnioskiem zbiorowym do prokuratury oraz do Ministra Nowaka.Będziemy działać konsekwentnie.
Przypuszczam, że kierowcy okazali policji dokument trasy jeszcze z czasów budowy ronda – nerki-. Wówczas wszystkie samochody przejeżdżały przez Cegielnianą ale z małą prędkościa. I tego się tak nie odczuwało.
Całe to zamieszanie z przejazdem tirów przez ul. Cegielnianą jest tylko wymysłem autora artykułu. Nie wiem kto taką osobę zatrudnił!!Niech pan najpierw pomyśli a potem pisze.. Mieszkam na tej ulicy i jakos nigdy szklanki mi sie nie ruszały ;p Zresztą tiry z Rafako nie jeżdzą codziennie tylko co jakiś czas i to w nocy także tylko ciekawski Pan Redaktor który chyba czatuje w swoim oknie zauważa ich przejazd. Poza tym przez „nerke” nie mają szans przejechać . Ale oczywiście Pan Redaktor zdaje się tego nie zauważać. Ale dalej pozwólmy żeby utrudniano im przejazd. Firma która zatrudnia połowe Raciborza.. Bez niej Racibórz by nie istniał niestety.. Jeszcze nigdy nie słyszałam żeby któryś z moich sąsiadów narzekał na ten przejazd. Ale zawsze gdzieś znajdą się osoby „nawiedzone”. A samochody przejeżdzają bardzo powoli wręcz niekiedy się ślimaczą.. Szkoda tylko że w artykule nie wspomniał że ulicą jeżdzą też tiry innej firmy i to jakoś nikomu nie przeszkadza.. No ale cóż liczą się kontakty..
Do podpisującego się M . Jeśli Ty jesteś mieszkańcem ulicy Cegielnianej,to ja jestem mieszkańcem Marsa. Ulica Cegelniana będąca drogą o dopuszczalnym ciężarze pojazdow np 2,5 tony ma te parametry z jakiegoś bardzo niebagatelnego powodu ! Kilkakrotne przekraczanie tych parametrów nie może być bez skutków na pobliskie domy, które zresztą od wielu dziesiątkow lat ponoszą skutki „kozaków” drogowych.To prawda, tam jest baza dla dużych i ciężkich pojazdów / ISKRA/ ale nigdy nie są załadowane i do tego poruszają się wolno. Można powiedzieć, że właściciel,mieszkając tam,zważa na sposób korzystania z tej drogi.Niestety,wielkogabarytowe i ciężkie elementy ekspediowane z RAFAKO skutecznie przyczyniają się do uszkodzeń budynków a w krótce także do nawierzchni i samej drogi wraz z jej infrastrukturą.To prawda,że rondo okularowe stanowi utrudnienie dla Tirów, ale nie jest prawdą, że nie można bezpiecznie przejechać. Zaś firma Wiesiołek na pewno nabyła rutynę bezpiecznego przejazdu.Nie każdy kierowca Tira przewraca „pachołki rurowe”.Utrudnienie nie oznacza NIEMOŻLIWOŚĆ !!!
Uważam że powinno się karać kierowców,którzy tak jednoznacznie naruszaja przepisy.Kropka !
Budynki stojące po prawej stronie ulicy, jadąc od Starowiejskiej , położone blisko jezdni odczuwają te wstrząsy i jestem w stanie udowodnić wizualnie pęknięte w ostatnim czasie sufity i ściany.
A teraz najważniejsze : 16 lipca br. ok. godz. 21,40
z ul. Starowiejskiej przez to rondo przejeżdżały trzy długie i wysokie tiry
z elementami kotłów. Kierowcy wolno, przy zatrzymanym ruchu przez dwóch pilotów, świetnie sobie radzili. Ale to nie była firma przewozowa WIESIOłEK. Taki transport ma zgodę na przejazd trasą dróg krajowych , i to po 22,00. Jednak można.
Potwierdzam. Ja to też widziałem.
Przecież w innych miastach , aż do granicy z Niemcami a i za granicą muszą pokonać jeszcze gorsze zakręty czy przejazdy.
Tu w Raciborzu kierowcy idą na łatwiznę. Aby jak najszybciej.
Zgadzam się też całkowicie z autorem, iż to rondo jest niewypałem. Znowu na łuku wypadły kostki granitowe z jezdni. Ciekawe dlaczego projektant nie ponosi za to odpowiedzialności.