NIK przeprowadził audyt w sprawie realizacji projektu. Wyniki są miażdżące. Przekroczone terminy, przepadłe środki unijne, marnotrawstwo.
"Gazeta Polska Codziennie" dotarła do raportu Najwyższej Izby Kontroli, która przeprowadziła audyt "Projektu ochrony Przeciwpowodziowej w dorzeczu Odry za 2001r." Projekt zakładał przede wszystkim budowę zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny . Pierwotnie miał on zostać ukończony w 2014 roku, jednakże dzisiaj mówi się już o 2017 roku.
Koszt inwestycji wzrósł o 1,2 mld zł do astronomicznej kwoty 3,22 mld zł. Co gorsza, w tak opóźnionej budowie nie będzie można liczyć na środki unijne, gdyż kończy się programy, w ramach których można było uzyskać środki na tę inwestycję. Potrzebne będą nowe źródła finansowania.
Tymczasem wciąż nie wykupiono wszystkich gruntów potrzebnych pod budowę zbiornika. Brakuje również pełnego projektu inwestycji. Oprócz zabezpieczenia przeciwpowodziowego zbiornik ma również kapitalne znaczenie gospodarcze dla Raciborza i regionu. Bez ukończenia zbiornika i zabezpieczenia przeciwpowodziowego miasta, trudno spodziewać się wielkich inwestycji w terenach Ostroga przyłączonych do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
oprac. /żet/
Cóż…władze miasta i gminy pewnie i tak są dumni z siebie i swego gospodarowania …..co tam zbiornik! przecież następna powódż może nas nawiedzi za 100 lat! – ONI na to liczą,bo ich kadencja mija !
…a w dawnych powodzianach żyje nadal strach przed wielką wodą ..
Aleście się wysilili z tym opracowaniem tematu:-[ Strategiczna inwestycja dla tego regionu zajmuje raptem kilka przepisanych z GPC linijek, a Prezydent Miasta, jeśli dobrze pamiętam, niedawno trąbił, że budowa ruszy za chwilę z kopyta.
No ale i tak lepiej niż na pozostałych portalach, gdzie królują rozgrywki 3 ligi i krasale z drewna:-S
Sprawa, nie tylko zbiornika p-powodziowego, zaistniałych rozbieżności między publicznie głoszoną nieprawdą przez wladze miasta i powiatu a oficjalnymi komunikatami instytucji rządowych (NIK), wymaga zbadania przez Prokuraturę ! ! !
Tymczasem w interesie redakcji portalu jest ustalenie mechanizmu powstania takiej rażącej „pomyłki” podawanej w kolejnych informacjach na portalu – ktoś tu kpi z powodzian i ich zywotnej sprawy zagrożenia powodziowego w Raciborzu i okolic. Sprawa wymaga wyjaśnienia i to w trybie pilnym.