W Rudach wspominali pożar lasów z 1992 roku

– Pożar lasu z 1992 roku nauczył nas pokory – mówił dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, Kazimierz Szabla podczas konferencji poświęconej 20. rocznicy wybuchu pożaru w Kuźni Raciborskiej (zobacz zdjęcia>>).

W sierpniu mija dwadzieścia lat od pamiętnego pożaru – największego i najbardziej niszczycielskiego w dziejach najnowszych polskiego leśnictwa. Przeszedł do historii, jako pożar w Nadleśnictwie Rudy Raciborskie, choć objął również dwa sąsiednie nadleśnictwa. Okrągła rocznica była okazją do spotkania i wspomnień. Dlatego 24 sierpnia w cysterskim opactwie w Rudach odbyła się konferencja naukowa poświęcona właśnie tym tragicznym wydarzeniom z 1992 roku. – Dziś wracamy do chwili, kiedy toczyliśmy szaleńczą walkę z czasem. Po wszystkim zastanawialiśmy się kiedy zniknie pamięć po tych tragicznych chwilach. Dziś możemy powiedzieć, że ta pamięć ciągle trwa – mówili podczas konferencji strażacy, biorący udział w akcji gaszenia wielkiego pożaru.

- reklama -

 

 

– Województwo śląskie jest tragicznie doświadczane, jeśli chodzi o różnego typu kataklizmy. Przykładem jest tutaj pożar sprzed dwudziestu lat. Ale nasze województwo umie  także szybko podnieść się po takim kataklizmie – mówił wojewoda śląski, Zygmunt Łukaszczyk. Na konferencji obecny był przedstawiciel Prezydenta Rzeczpospolitej Polski, prof Włodzimierz Bolecki, który odczytał list napisany przez głowę państwa. – Pożar w Kuźni Raciborskiej uświadomił nam, że mamy braki w zakresie systemu ochrony przeciwpożarowej i ratownictwa. Było to cenne, chociaż tragiczne doświadczenie i dzięki nim teraz jesteśmy bardziej skuteczni – napisał w liście Bronisław Komorowski. Prezydent przyznał również odznaczenia strażakom biorącym udział w akcji. W jego imieniu odznaczenia, podczas konferencji wręczył wojewoda Łukaszczyk.

 

 

 

Następnie referenci przedstawili zgromadzonym w rudzkim opactwie o działalności lasów państwowych i pożarze sprzed dwudziestu lat. Ten tragiczny w skutkach, jak się później okazało pożar wybuchł 26 sierpnia 1992 roku około godz. 14.00 wzdłuż torów kolejowych linii Racibórz – Kędzierzyn. Wiejący w tym dniu wiatr w połączeniu z bardzo niską wilgotnością ściółki leśnej, poprzez suche trawy porastające nasyp kolejowy, błyskawicznie przeniósł ogień do rosnącego obok lasu. Wówczas nikt nie przypuszczał, iż rozpoczął się właśnie największy i najtragiczniejszy w skutkach pożaru lasu w powojennej historii nie tylko Śląska, ale i Polski. Jednak już po kilku godzinach walki z ogniem, zarówno strażacy jak i leśnicy zaczęli zdawać sobie sprawę, iż nie jest to zwykły pożar, jakich ugasili już kilkadziesiąt.

Akcja gaśnicza trwała przez następne trzy tygodnie. Brało w niej udział 4700 strażaków, którzy dysponowali 859 wozami strażackimi. Ponadto do walki z ogniem skierowano 3200 żołnierzy, 650 policjantów, 1220 członków Obrony Cywilnej oraz 1150 pracowników leśnych. Niszczycielski pożar objął ogółem powierzchnię 9062 ha, z czego w Nadleśnictwie Rudy Raciborskie spaleniu uległo 4480 ha lasu. Po konferencji goście mogli zwiedzić opactwo i wzięli udział w mszy św. celebrowanej przez biskupa Jana Kopca.

 

/p/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj