KS AZS Rafako: Lekki niedosyt mimo zwycięstwa

Ostatnio siatkarze Rafako lepiej radzą sobie na wyjazdach niż we własnej hali. Na dowód tego dziś w Katowicach ograli tamtejszy Spodek, choć trener Galiński nie jest do końca zadowolony z rozmiarów zwycięstwa.

Dwa pierwsze sety, choć ich wyniki może nie do końca na to wskazują, Rafako wygrało dość spokojnie, będąc zespołem minimalnie lepszym. Spodek nie potrafił utrzymywać prowadzenia, co rafakowcy bezlitośnie wykorzystywali. Kryzys nadszedł w secie trzecim, który siatkarze z Raciborza oddali, jak twierdzi ich trener, własnymi błędami w ataku. Mieli okazję nadrobić to w czwartej odsłonie, niestety, prowadząc 18:14 zepsuli cztery ataki i dwa serwisy, w rezultacie czego rywale doprowadzili do wyrównania stanu meczu.

- reklama -

 

– Zagraliśmy tak, jakbyśmy bali się wygrać za trzy punkty. Zamiast spokojnego 3:0 musieliśmy denerwować się w tie-breaku – komentuje Witold Galiński żałując utraty pewnej – wydawałoby się – pełnej puli . Na szczęście w decydującej partii akademicy wytrzymali próbę nerwów i dwa punkty jadą do Raciborza.

Spodek Katowice – KS AZS Rafako 2:3 (24:26, 23:25, 25:23, 25:23, 13:15)

 

W nadchodzącym tygodniu Rafako rozegra dwa arcytrudne mecze z drużynami absolutnego topu II ligi. W środę raciborzanie zmierzą się z niepokonanym dotąd Nasconem Tychy, zaś w sobotę z KS Milicz. Obydwa mecze odbędą się w Arnie Rafako.

 

/ps/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj