Radny Michał Fita po raz kolejny upomniał się u władz miasta o zniesienie strefy płatnego parkowania w centrum lub chociaż zastąpienie jej strefą parkowania czasowego. Na nic podobnego się jednak nie zanosi.
Gdy tylko na spotkaniach komisji miejskich poruszany jest temat parkingów, Fita dopomina się o likwidację strefy. Nie inaczej było podczas dzisiejszego posiedzenia komisji budżetu. Chciał dowiedzieć się, czy władze już dojrzały do tej decyzji (wcześniej zapewniano go, że kiedyś do tego dojdzie).
Czas ten jednak nie jest jeszcze odpowiedni. Miasto zleciło właśnie jednej z firm analizę komunikacji w mieście, w tym i parkingów. Gdy dokument taki zostanie przygotowany, być może coś się w tej materii zmieni. Wiceprezydent Wojciech Krzyżek nie sądzi, by nie pobieranie opłat za parkowanie w centrum przełożyło się na zwiększenie obrotów handlowców prowadzących tam swoje interesy. Utrzymanie strefy jest korzystne, bo oprócz korzyści finansowych dla miejskiego budżetu daje zatrudnienie kilkudziesięciu osobom niepełnosprawnym.
Zastępcę prezydenta wsparli radni Franciszek Mandrysz i Stanisław Borowik. Ten pierwszy powtórzył argument o pracy dla parkingowych, drugi zaś zauważył, iż dzięki firmie obsługującej strefę ulice nią objęte są sprzątane i odśnieżane. Krzyżek zapowiedział jednak, że władze rozważą zmiany, jeśli taka będzie wola kupców.
/ps/