– Bawimy się pieniędzmi podatników. Protestuję przeciwko okradaniu obywateli – oburza się Ryszard Frączek w odniesieniu do prac nad strategią rozwoju. Jego zdaniem przy aktualizacji zabrakło analizy poprzednich strategii.
Radny opozycyjny wylał swe żale pod adresem zespołu aktualizującego strategię rozwoju miasta podczas posiedzenia miejskiej komisji oświaty. Frączek zarzucił, że przy aktualizacji nie wzięto pod uwagę założeń poprzednich strategii, a obecną tworzy się tylko, by urzędnicy mieli co robić. – Zróbmy porządną analizę, co się z poprzednich dokumentów udało wykonać, czego się nie udało i dlaczego tak było. Dopiero wtedy można mówić o rzetelnej pracy nad strategią. To co było do tej pory to bawienie się pieniędzmi obywateli – mówił rozgoryczony.
Wiceprezydent Ludmiła Nowacka i szefujący magistrackiemu wydziałowi rozwoju Rafał Jasiński nie byli pewni, czy opracowanie takie istnieje. W dyskusję włączył się radny Andrzej Lepczyński z informacją, że w pracach nad aktualną strategią, mającą obowiązywać na najbliższe lata, skupiono się na rzeczach realnych, możliwych do osiągnięcia. Zaś założenia wcześniejsze, których nie udało się zrealizować, zostały w niej ujęte. Ponadto dokument powstawał na podstawie konsultacji z mieszkańcami miasta. – To państwo budują strategię, mieszkańcy, radni, każdy mógł zgłaszać pomysły, urzędnicy tylko je pozbierali i uporządkowali – zapewniała pani wiceprezydent. Frączka to nie przekonało. – Takie konsultacje na BIP-ie to nic więcej niż koncert życzeń – zarzucił i wnioskował o opracowanie dokumentu informującego o stanie realizacji dotychczasowych strategii rozwoju miasta.
Członkowie komisji w głosowaniu odrzucili wniosek Frączka. W międzyczasie jednak przypomniano sobie, że opracowanie takie zostało przygotowane i istnieje, więc radny otrzymał je do wglądu.
/ps/
————————————————
patrz także: