Dziękuję Wam za prawdziwą ucztę duchową na początku Wielkiego Tygodnia – powiedział wykonawcom niedzielnego koncertu pasyjnego proboszcz par. św. Mikołaja w Raciborzu ks. Adrian Bombelek.
Po wieczornej Mszy św. w kościele wystąpił chór mieszany z par. św. Anny w Krzyżanowicach pod dyrekcją Leonarda Fulneczka. Gwiazdami koncertu byli: Ewa Stoschek – sopran z Niemiec, pochodząca z Tworkowa oraz Pavel Kozel – baryton z czeskiego Teatru Narodowego w Ostrawie. Warto dodać, iż od dłuższego już czasu chór współpracuje z tymi artystami. Oprócz chóru towarzyszył im również kwartet smyczkowy pod kierownictwem Zbigniewa Słomiana a na organach elektronicznych grał Łukasz Fulneczek.
Prowadząca koncert i narrację – Ilona Cieślik na wstępie powiedziała „ W duchu wiary pielgrzymujemy dzisiaj duchowo do Jerozolimy, aby wraz z ową rzeszą ludzi wyjść na spotkanie z Jezusem i kroczyć za nim”. W ten nastrój wprowadziły słuchaczy między innymi pieśni pt.” Pójdźmy drogą świętą”, „Dotyk Twej dłoni”, „Czy Twój grzech jest zmyty”, „Na krzyżu przelał krew”, „Nocą ogród oliwny” i „ Klęknij przy krzyżu”.
Długimi oklaskami nagradzano solistów, chór i kwartet smyczkowy za wykonanie słynnych utworów klasycznych: „Largo Otce moj” / A. Dvoraka/, „Pie Jesu „/ A.L. Webera/ , „Wnijdę Panie” z Nabucco /G.Verdiego/„ Stabat Mater Dolorosa”/Z. Kodały i G.B. Pergolesi /., „Non nobis Domine”/ P. Doyle/ – w aranżacji raciborzanina Pawła Kowola. Ok. 250 słuchaczy , zgromadzonych w starowiejskiej świątyni na stojąco, gorącymi oklaskami dziękowało wykonawcom tego wspaniałego koncertu, a inicjator i organizator Artur Wierzbicki – radny powiatu raciborskiego wręczył dyrygentowi, solistom oraz muzykom czerwone róże. Podziękował także dobroczyńcom którzy pomogli zorganizować to artystyczne i religijne spotkanie: Fundacji PBG, Zarządowi Powiatowemu DFK , TMZR, Zakładowi Optycznemu Michała Huli i s.c. Profim.
/K.N./
To spory wysiłek organizatorów i można powiedzieć świąteczny już prezent dla parafian i gości z całego Raciborza. Bóg Wam zapłać.
Byłem, widziałem, no i co tu dużo mówić… trochę popłakałem. Wzruszające, poruszające widowisko. Oby więcej takich!
To był dobry początek wielkiego tygodnia. Dzięki Bogu za ten koncert.
Chór z Krzyżanowic reprezentuje poziom,no i soliści godni europejskich estrad.Dzięki za trud, aby inni mogli przeżyć drżenie na najczulszych strunach serca.
Byłem. Wysłuchałem. Przeżyłem głęboko. Dziękuję.