Franciszkowi Mandryszowi marzy się powołanie specgrupy młodych i ambitnych fachowców, których jedynym zadaniem byłoby poszukiwanie i ściąganie inwestorów. Zespół taki uczynił kwitnącym gospodarczo Wrocław.
– Prosiłbym o powołanie grupy ludzi, których cechuje szybkość działania i nieustanna gotowość do pracy, dzięki żelaznej konsekwencji inwestorzy będą nazywali Racibórz krainą zdrowego rozsądku. Taki zespół to połączenie wszystkich sił w mieście, które mają coś wspólnego z gospodarką. Stawiamy na gospodarkę, mamy strefę ekonomiczną, wiele terenów poprzemysłowych o bardzo dobrej lokalizacji, jesteśmy zagłębiem solarnym, działają w mieście firmy wprowadzające innowacyjne technologie. Aby pomóc rozwijać inwestorom działalność mogłaby powstać taka brygada, która zajmie się inwestycjami gospodarczymi. Zadaniem tego zespołu byłaby walka, aby te warunki inwestycyjne, które ma Racibórz nie zostały zaprzepaszczone. Krótko mówiąc, brygada ma na wszelkie możliwe sposoby pomagać pozyskiwać inwestorów, pomagać im na każdym etapie, od przejęcia terenu do rozpoczęcia działalności, przygotować kadrę do pracy, a jak zajdzie potrzeba, to i załatwić miejsce w szkole czy przedszkolu dla dziecka menedżera – z interpelacją tej treści wystąpił radny Mandrysz podczas dzisiejszej sesji rady miasta.
Zdaniem radnego Racibórz jest dobrym miejscem do inwestycji, lepszym od innych miast. Świadczy o tym historia, bo był zagłębiem przemysłowym przed i po wojnie. Geograficzne położenie sprzyja rozwojowi. – W osiągnięciu tego celu najważniejsi są ludzie. Taki zespół, Brygada Tygrysa, działa z powodzeniem we Wrocławiu. Efektywność czterech młodych profesjonalistów przełożyła się na zmniejszenie bezrobocia oraz dwukrotny przyrost budżetu miasta. Panie prezydencie, wiem że wyznaczył pan urzędników, aby taki zespół powołać. Są ludzie którzy zajmują się tym tematem, ale czy nie należy powołać odrębnego zespołu na wzór wrocławskiego? Niczym innym by się nie zajmowali. Dajmy szansę ludziom ambitnym i kreatywnym – przekonywał. Jako szef miejskiej komisji budżetu zadeklarował pomoc w nawiązaniu kontaktu z wrocławianami i zaproszenie ich na posiedzenie komisji.
Prezydent słyszał o tym zespole, i jak twierdzi, chętnie się spotka. Sam póki co nieformalnie powierzył takie zadania kilku osobom, które mają jednak też inne obowiązki. W mieście wielkości Raciborza rozwiązanie wrocławskie ma jego zdaniem małe szanse powodzenia. – Wrocław jest duży, może wygenerować zespół który tylko tym się zajmuje i będzie miał dużo pracy. W Raciborzu raczej nie ma racji bytu – stwierdził dodając, iż chętnie spotka się z wrocławianami i porozmawia w towarzystwie podległych mu urzędników.
Paweł Strzelczyk
Jak znam życie to w raciborskim wydaniu nie będzie „Brygada Tygrysa”, tylko co najwyżej tchórzofretki 😉
Czemu nie, wystarczy zeby panie i panowie dzis rządzący juz wiecej do wyborów nie startowali.
To kaj Mandrysz chcesz postawic te San Francisco . Na terenie zalewowym Odry ? Francek kas ty byl do tej pory ? Spod kamienia żesz wylozl czy kiż pieron ?
Pod warunkiem, że:
1) To muszą być osoby ze wspólnoty („uczciwość”)
2) Koniecznie po rozwodzie albo stare panny (dyspozycyjność)
3) Pewna polana koło Szymocic będzie nową doliną krzemową( już teraz tam dzieją się „cuda)
Wojnar zrobił w ….ciula Francika, a łon o tym nie wie, je za głupi do niego!
a oni już dawno ze swojej wspólnoty uczynili 'Strefę 51′, zakamuflowani na maksa, wierni strażnicy pilnują dostępu, oficjalnie ich nie ma, niby wszystko wiadomo, a nikt nic nie wie, mają 'czarny budżet”, kto zdradzi jest przeklęty, wszystko w tajemnicy – pewnie testują najnowocześniejsze technologie? Pogratulować!
Ja przepraszam bardzo, Francois i Andre nie są moimi ludźmi! Ci smutni panowie należą raczej do brygady Norberta. Area 51? Coś w tym może być. Oni rzeczywiście moga tam konstruować tajną broń, albo po prosty sa przybyszami z innej planety. Ja jednak w UFO nie wierzę. Chętnie wysłałbym do nich swoich chłopców, ale. dam na to szansę inny. Teraz jest czas na działanie brydad Pipa, Zusa i Usa. Panowie do roboty, bo wam zwieją leśne ludki.
Georges Clemenceau
te ,,tygrysy,, jakieś wyleniałe …