Rafako nie zginie [WIDEO]

– Mamy pewien harmonogram, pewne daty umówione, ale nie chciałbym o tym mówić publicznie – komentuje sprawę podpisania kontraktu na budowę bloku w Elektrowni Jaworzno (III) wiceprezes Rafako K. Burek. Kłopoty głównego akcjonariusza Rafako – spółki PBG, rezygnacja Polskiej Grupy Energetycznej z budowy bloków energetycznych w Opolu, podjęte w Rafako oszczędności, nadzieje związane z budową bloku w Elektrowni Jaworzno (III), plotki o skandalicznej niegospodarności PBG, za którą płaci Rafako… Czy raciborski zakład ma przetrzyma ten sztorm?

Oszczędzają na pensjach paląc cygara

- reklama -
O pogarszającej się sytuacja Rafako świadczą podjęte przez jej władze oszczędności: nie dość, że premie uznaniowe dla pracowników zostały obniżone o połowę, to jeszcze trudniej je otrzymać – dzień chorobowego przekreśla szanse na nie. – Za dobrze wykonaną pracę pracownik otrzymuje pensję. Przyznanie premii uznaniowej leży tylko i wyłączni w gestii pracodawcy – wyjaśnia szef komunikacji w PBG Jacek Balcer i dodaje, że dziś nie jest już tak jak "za komuny".

Tymczasem nie milkną komentarze o rozrzutności władz PBG, przez którą cierpią szeregowi pracownicy Rafako. Wśród plotek pojawiają się informacje o odkupieniu przez firmę prywatnego samochodu prezesa, którym on sam teraz jeździ, sponsoringu bokserów powiązanych z prawnikiem PBG, zwiększeniu liczby prezesów, kolportażu starych gazetek korporacyjnych, intratnych analizach i szkoleniach – wszystko to łącznie w skali roku  ma podobno kosztować 25 mln zł. – Nie wytrzyma tego ta firma – powtarzają się komentarze.

Wiarołomstwo PGE

Decyzja o rezygnacja zarządu Polskiej Grupy Energetycznej z budowy opalanych węglem kamiennym bloków energetycznych w Elektrowni Opole była jedną z najgorszych w historii Rafako. Stracił nie tylko raciborski zakład, ale również cała gospodarka – na realizacji gigantycznego, wartego ponad 11 mld zł kontraktu zyskałoby wiele firm. Co gorsze, nadszarpnięta została również opinia o polskim rynku.

Gdyby sprawa rozbiła się o sprzeciw ekologów z ClientEarth, wówczas zostałoby to przyjęte ze względnym zrozumieniem, choć sytuacja sama w sobie byłaby paradoksalna (finansowana przez UE organizacja doprowadziłaby do osłabienia bezpieczeństwa energetycznego kraju członkowskiego). Jednakże rezygnacja samego PGE (pakiet kontrolny akcji posiada Rzeczpospolita Polska) z inwestycji, to jasny sygnał niepewnego stanu, w którym znalazła się polska gospodarka i negacja wiary w to, że Polska na powrót stanie się jednym z państw dynamicznie rozwijających się. Właśnie w ten sposób należy odczytać argumenty o "nieopłacalności" budowy bloków energetycznych w Opolu – "nieopłacalności" przy obecnych cenach energii i zakładanej "nieopłacalności" za kilka lat, co równa się brakowi wzrostu zapotrzebowania na energię w polskiej gospodarce. Obecna stagnacja – przypuszcza rząd – będzie trwać latami.
– W kategoriach sygnałów dla gospodarki, nie tylko Rafako, ale również firm, które miały być zaangażowane w tym projekcie, nie jest to dobra informacja, bo cóż… podpisane kontrakty najlepiej jest zrealizować… – komentuje sprawę wiceprezes zarządu Rafako Krzysztof Burek.

Armageddon na giełdzie

O niepewności sytuacji, w której znajdują się obecnie Rafako i PBG, dają wyobrażenie notowania giełdowe obu spółek. 15 kwietnia doszło do ich załamania – notowania Rafako spadły o niemalże 20 proc., a PBG o 11 proc. Wówczas za akcję Rafako płacono zaledwie 3,36 zł. Ostatni raz tak fatalne wyniki raciborskiego zakładu notowano w 2008 roku – 2,84 zł za akcję.

– Jeśli chodzi o notowania giełdowe, to są one w ogóle tajemnicą dla wielu osób. W poniedziałek [15.04.2013 – przyp. red.] bardzo drastycznie spadły nasze notowania. Zresztą nie tylko nasze, bo wiele innych firm również doświadczyło tych przykrych niespodzianek. Działo się to w odniesieniu do wielu podmiotów, do samego WIG-u, bez żadnej przyczyny, przynajmniej jeśli chodzi o informacje, które miałyby dotyczyć Rafako. Jestem przekonany, że przyszłość przyniesie bardzo wiele pozytywnych sygnałów, które zmienią ten trend. Czekamy na podpisanie kilku ważnych projektów, które wyślą bardzo konkretny, pozytywny sygnał na rynek. Proszę cierpliwie czekać. Myślę, że nie będzie powodów do tego, abyśmy się mieli obawiać o przyszłość Rafako.

Nadzieja w Jaworznie

Utratę opolskiego kontraktu po części może uratować konsumpcja zwycięstwa konsorcjum Rafako – Mostostal Warszawa w ogłoszonym przez Tauron Wytwarzanie przetargu na budowę bloku energetycznego w Elektrowni Jaworzno (III). – Myślę, że taki projekt jak jaworzyński jest bardzo istotny dla Rafako i dla całej gospodarki polskiej – twierdzi K. Burek.

Co ciekawe, warta 5,4 mld zł oferta zwycięskiego konsorcjum przewyższała o niemalże 500 mln zł konkurencyjną ofertę chińskiego CNEEC. Strona chińska odwoływała się od wyników przetargu do Krajowej Izby Odwoławczej i zapowiadała, że jeśli to nie pomoże, skieruje sprawę do sądu (rzekome faworyzowanie Rafako przez inwestora). Z czasem agresywna retoryka ustąpiła miejsca bardziej pojednawczej (jeśli KIO wyda pozytywne dla CNEEC orzeczenie, to CNEEC będzie współpracować w realizacji przedsięwzięcia z Rafako), a gdy KIO wydała orzeczenie pozytywne dla Rafako, sprawa została zakończona.

Doświadczenia "Opola" uczą, że zwycięstwo w przetargu, a nawet podpisanie kontraktu, nie muszą pociągnąć za sobą prac, a kontrakt zawsze można wymówić… W przypadku Jaworzna sytuacja jest o tyle pozytywna, że inwestor posiada już wszelkie niezbędne zezwolenia na rozpoczęcie prac, dlatego podpisanie kontraktu będzie mogło zaowocować ich rychłym rozpoczęciem.

– Z tych sygnałów, które mam – a spotykamy się z klientem bardzo często i bardzo intensywnie – scenariusz opolski raczej nam nie grozi. Mało tego, klient jest bardzo zdeterminowany, aby ten kontrakt podpisać jak najszybciej. Według wszelkich ocen na pewno powinno to nastąpić do końca drugiego kwartału tego roku. Mamy pewien harmonogram, pewne daty umówione, ale nie chciałbym o tym mówić publicznie, bo to jest kwestia uzgodnień miedzy nami – dodaje wiceprezes Rafako.

PBG walczy

Fundamentalne znaczenie dla Rafako ma kondycja PBG, które od czerwca 2012 roku znajduje się w stanie upadłości układowej. Władze budowlanego giganta zapowiadały niedawno, że w kwietniu 2013 roku wierzycielom spółki (wśród których znajduje się Rafako) powinny zostać przedstawione konkretne propozycje układowe. Tymczasem utrata przez Rafako Opola sprawiał, że ocenę finansową spółki musiano poddać ponownej weryfikacji. Aktualnie terminem podania propozycji układowych jest czerwiec 2013 roku.

Jakie będą te propozycje i czy zadowolą wierzycieli? Czas pokaże. Tymczasem prezes PBG i Rafako Paweł Mortas zapowiada powrót PBG do korzeniu, czyli realizacji kontraktów dla przemysłu i trzymanie się z dala od "pseudointratnych" kontraktów drogowych i publicznych, który legły u podstaw aktualnego kryzysu branży budowlanej. Zresztą, ta sprawa również ma swoje drugie dno. Przy okazji realizacji kontraktów infrastrukturalnych przed Euro2012 PBG i kontrolowana przez nią Hydrobudowa nie płaciły swoim podwykonawcom, a same w tym czasie zbierały pieniądze na zakup Rafako, co jest niezgodne z prawem. Tak twierdzą Pracodawcy Pomorza, którzy złożyli w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury…

Wydaje się, że największa zawierucha dopiero przed PBG. Na ile jej skutki okażą się dotkliwe dla Rafako? Dziś nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie, jednakże pewnym jest, że bez stabilności PBG, nie będzie stabilności w samym Rafako, o czym świadczą kolejne, zawierane na krótkie okresy czasu aneksy do umowy kredytowanej na finansowanie bieżącej działalności raciborskiego zakładu.

/Wojciech Żołneczko/
——————————————————————————————————————– 
Artykuł zaczerpnięto z GazetaInformator.pl nr 136 

——————————————————————————————————————– 
Polecamy również:

PBG "wykończyło" 30 firm? Sprawę bada prokuratura

Pracodawcy z Pomorza zawiadomili prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez PBG i Hydrobudowę. Giganci nie płacili podwykonawcom, a zbierali pieniądze na zakup RAFAKO.

RAFAKO: J. Wiśniewski coraz bliżej ugody z wierzycielami

PBG nadal pracuje nad zawarciem układu z z wierzycielami, wśród których – paradoksalnie – znajduje się również kontrolowane przez budowlanego giganta Rafako. PBG podało kolejny termin ogłoszenia propozycji układowych.

RAFAKO:PGE zrezygnowało z Opola, aby ratować budżet państwa?

Wiceminister finansów odniósł się do utraty wartego 9 mld zł kontraktu Rafako w Elektrowni Opole. Słuchając słów ministra trudno nie odnieść wrażenia, że rozchodzi się o ratowanie budżetu państwa. Kosztem Rafako.

——————————————————————————————————————– 

Podziel się informacją lub napisz własny  artykuł na forum.
Dodaj Temat na:   
forum.raciborz.com.pl

Dodaj!

——————————————————————————————————————–

- reklama -

1 KOMENTARZ

  1. Odnośnie plotek to najpierw wśród ludzi, a potem w internecie pojawiła się taka informacja z dużą ilością szczegółów. To jest cytat. W dniu 26 lutego 2013 nowy prezes RAFAKO Paweł Mortas sprzedał dla PBG
    swoje prywatne auto Audi RS6 za kwotę 168 334zł. Fakturę wystawił prezes
    Dusiło a pieniądze dało RAFAKO. Jest podana kwota, data sprzedaży. Jaki problem, żeby prezes Mortas albo ktokolwiek inny powiedział – nie, to nieprawda. Jeżdżę skodą fabią, albo tak to prawda i nic wam do tego, bo prezes panisko też musi czymś jeździć. Ale przynajmniej byłoby wiadomo.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj