P. Newerla: Racibórz nigdy nie będzie Ratiborem

– Z czasem wszyscy, także my – Polacy, przyzwyczaimy się do dwujęzycznych tablic – podsumował wykład dot. nazw miejscowości w powiecie raciborskim Paweł Newerla. Rozpoczął się kolejny cykl spotkań z historią na Zamku Piastowskim w Raciborzu. Na pierwszym spotkaniu w dniu 14 maja Paweł Newerla wygłosił wykład dotyczący nazw miejscowości w powiecie raciborskim – przedstawił ich podział onomastyczny i etymologiczny. Urzędowo w powiecie raciborskim występują 124 nazwy miejscowe, choć część z nich wyszła już z użycia i została niemalże zupełnie zapomniana.

- reklama -

W ciągu wieków nazwy miejscowości powiatu raciborskiego ulegały licznym przemianom, co doskonale obrazuje przykład samego Raciborza. Paweł Newerla "Nazwy naszych miast i wsi" – wykład – zdjęcia.
Słuchacze wykładu Pawła Newerli mogli dowiedzieć się skąd wzięły się nazwy takich miejscowości jak Turze (od zwierzęcia – Tura), Ligota Książęca (ligota – zwolnienie, wolnizna, wieś zwolniona od danin na rzecz księcia w  okresie polokacyjnym), Obora (nazwa zaczerpnięta z języka czeskiego, oznacza ogrodzony teren, na którym przetrzymywano zwierzynę, na którą polowano). Ciekawie przedstawia się etymologia Markowic (Marek – przodek, Markowicy – potomkowie Marka, Markowic – potomek Marka, Markowicz – nazwisko, Markowice – nazwa osady, w której zamieszkiwali potomkowie Marka), choć i tak daleko jej do Ocic – założonej na surowym korzeniu wsi, której pierwotna nazwa brzmiała "Ottendorf" (od nazwiska przywódcy niemiecki osadników – Ottona), stąd pojawienie się słowiańskich nazw: Ocicy – ludzie Ottona i finalnego Ocice – miejsca zamieszkania ludzi Ottona. Co ciekawe, gdy Niemcy wzięli się do germanizacji nazw miejscowości na Śląsku, nie wrócono do pierwotnej nazwy Ottendorf, ale zgermanizowano nazwę Ocice (Otitz).

Po pierwszej wojnie światowej i wynikach plebiscytu Polacy i Niemcy przystąpili do zmian nazw miejscowości, które dla ówczesnych władz nie były poprawnie politycznie – działo się to po obu stronach granicy. Akcja nasiliła się po stronie niemieckiej wraz z dojściem do władzy NSDAP – wówczas na terenie samej raciborszczyzny zmieniono ponad 100 nazw miejscowości o słowiańskim rodowodzie.

Kolejne zmiany nastąpiły w 1945 roku. Władze polskie rozpoczęły kompleksowy program zmian nazw miejscowości niemieckich na tzw. "ziemiach odzyskanych". Na ziemi raciborskiej sięgnięto głównie do miejscowych, gwarowych nazw słowiańskich, choć w niektórych przypadkach starano się również to gwarowe pochodzenie zamaskować (stąd Łężczak, a nie gwarowy " Łężczok", czy Lasaki a nie "Lasoki").

Obecnie w Polsce występuje 799 podwójnych nazw miejscowości (Polskich i danej mniejszości), większość z nich na Kaszubach. – Można powiedzieć, że jesteśmy bliżej Europy – określił skutki ustawy o mniejszościach narodowych Paweł Newerla, choć jednocześnie wyraził pogląd, że przypadki zamalowywania "mniejszościowych" nazw miejscowości nie powinny być traktowane jako wybryki. Co z samym Raciborzem? – Racibórz nigdy nie będzie Ratiborem – podkreślił na zakończenie wykładu raciborski historyk (miasto, a w zasadzie jego substancja etniczna, nie spełnia warunków ustawowych koniecznych do montażu dwujęzycznych tablic – 20 proc. mieszkańców gminy musi identyfikować się z daną mniejszością)) i dodał, że w Polsce przydałoby się więcej tolerancji i mniej ksenofobii.

Organizatorami cyklu "Historia Lokalna na Zamku Piastowskim w Raciborzu" są Starostwo Powiatowe w Raciborzu oraz Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej w Gliwicach. 28 maja Grzegorz Wawoczny wygłosi kolejny wykład cyklu –  „Salwy na Kremlu. Dlaczego Stalinowi zależało na mieście Ratibor?”.

/Wojciech Żołneczko/
——————————————————————————————————————– 
Polecamy również:

Pałacowe intrygi, czyli historia szlachty na Śląsku

Raciborski oddział Archiwum Państwowego w Katowicach zaprasza na przygotowaną przez Oberschlesisches Landesmuseum w Ratingen wystawę "Historie pałacowe. Szlachta na Śląsku".

Odkrycia archeologiczne w budynku RCK przy ul. Chopina

Podczas nadzoru archeologicznego prowadzonego przez pracowników Muzeum w Raciborzu przy pogłębianiu piwnic budynku Raciborskiego Centrum Kultury  natrafiono na zbudowany z cegieł gotyckich mur.

140 lat temu urodził się Wojciech Korfanty

Jeden ze współtwórców odrodzenia państwa polskiego, bojownik o polskość Śląska, dyktator III powstania śląskiego, rodowity Ślązak, prześladowany przez obóz piłsudczykowski… Katowice świętują 140-tą rocznicę urodzin W. Korfantego.

——————————————————————————————————————– 

Podziel się informacją lub napisz własny  artykuł na forum.
Dodaj Temat na:   
forum.raciborz.com.pl

Dodaj!

———————————————————————————————————————

- reklama -

11 KOMENTARZE

  1. Ale naprawdę trzeba wyjaśniać skąd ię wzięła nazwa Obora? Przecież to słowo jest w codziennym użyciu i chyba nikt nie ma wątpliwości co do jego znaczenia, co nie?

  2. Skąd się wzięli znawcy historii Ślaska? przecież ci miejscowi grafomani to; w przypadku Newerli – długie lata pracował w ZEWie jako radca prawny i jak pamiętam nigdy nie zabierał głosu na tematy historyczne Raciborza, drugi – Wawoczny zrobił z siebie historyka bo miał możność??? dostępu do „literatury” – propagandy hitlerowskiej.( Niemczech takich pozycji o Ślasku powstało mnóstwo) Obydwaj przytoczeni tu znawcy historii, nijak mają się do realnej rzeczywistości która otaczała Racibórz, historią ludzi pisana. Newerla zna dobrze język Niemiecki a ten drugi korzystał z takowej umiejętności z członkiń rodziny. Kiedyś , będąc na spotkaniu ludzi, znawców historii Polski (i Ślaska) pokazałem dwie pozycje Wawocznego – pobiezne czytanie niektórych faktów i zwrotów – od razu wyrokowali „to brednie hitlerowskiej propagandy „. To co usiłuje dewagować Wawroczny na temat księżnej Violi jest poprostu oburzające! ! ! W Raciborzu są też inni zawodowi historyccy, którzy z racje powagi swojej profesji nie komentują tych dwóch Panów.
    Mylą się Ci, co w UE widzą przyszłość „Ratibor” ! ! ! prędziej Niemcy po raz ostani pogrzebią swoje państwo ! ! ! .

  3. Ja obawiam się, że Racibórz jeszcze będzie niemicki. Szczególnie jak się patrzy na tych wszytskich proniemieckich mieszkańców. Wygląda na to, że oni aż się proszą, żeby przejść pod niemiecką władzę.

  4. Hans ameryki nie dkrył, nie dlatego, że jakaś sprawa??? ale dlatego, że w tym zasranym raciborzu, w tym zadupiu, mamy żywy organizm (ludzi na stanowiskach ! ! ! ) którzy żyją jak za hitlera i drugich podobnych, co żyją jak w komunie. (stale jakaś konspiracja i mataczenie???) Mają gdzieś realia UE, demokrację, NATO, ONZ i potężne masy ludzi, którzy modlą się do dawnych czasów ! ! ! To wszystko mi wygląda na karę Boską, bo ludziom stale jest mało a i nie chcą dziękować za to co mają ! ! ! Za dużo mamy zywych trupów, co żują resztki wspomnieć dawnych dobrych czasów, o jutrze nikt nie chce myśleć – by nie truć się inną trucizną ! ! !

  5. Ratibor może i tak, ale nie Racibórz. To miasto *było* niemieckie, ale w wyniku straszliwej wojny i polityki wielkich mocarstw takim być przestało, wojny, którą Niemcy sami rozpętali. Racibórz zawsze Polski, chyba że szykujecie Panowie Niemcy powtórkę z „rozrywki”???

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj