Znakomity aktor oraz utalentowany wokalista Piotr Polk wystąpił z okazji Dnia Matki w RCK (zdjecia). Podczas koncertu publiczność usłyszała głównie utwory z ostatniego albumu artysty „Mój Film”.
Piotr Polk zajmuje się piosenką niemal od początku swojej kariery. Program „Jak oni śpiewają” znów wciągnął go w śpiewanie – wspomina Polk, który w ostatnich latach koncentrował się na aktorstwie (choćby w serialach „Samo życie”, "Oficer”, czy niezwykle popularnym serialu „Ojciec Mateusz”).
Podczas koncertu w Raciborskim Centrum Kultury publiczność usłyszała głównie utwory z ostatniego albumu Piotra Polka „Mój Film”. To kolejna płyta w dorobku artysty, która utrzymana jest w jego ulubionej stylistyce, nasycona swingiem, lirycznym i balladowym jazzem. – "Mój Film" to takie moje życie, chciałbym zabrać publiczność w podróż do świata takich facetów jak ja – mówił przed występem Polk. – Tak się składa, że dziś Dzień Matki, więc mój występ będzie podwójnie sentymentalny, a na pewno nastrojowy i klimatyczny.
Niewielu wie, że Piotr Polk nie jest na scenie debiutantem. Śpiewa od dawna. – Piosenek wiele już zaśpiewałem w swoim życiu, wziąłem udział chyba we wszystkich festiwalach piosenki aktorskiej. Choć rzeczywiście to co wydarzyło się w moim życiu kilka lat temu utorowało mi całkiem nową ścieżkę, drogę która mi się bardzo spodobała. Tutaj, na scenie korzystam z Piotra Polka-aktora najmniej, bo nie jest mi potrzebny, może tylko czasem się odzywa podczas interpretacji tekstu. To co dla mnie najważniejsze w śpiewaniu to autentyczność, to, że widz spotyka Piotra Polka, który nie jest ukryty za żadną maską, nie gra żadnej roli, postaci. Po wejściu na scenę jestem od początku do końca sobą – podkreśla.
Polk na koncertach uwodzi lekkością i pełną klasy swobodą oraz ciepłym i zmysłowym głosem. Jego wokal jednocześnie jest męski i poruszający jak historie, o których opowiada w swoich piosenkach. Po koncercie oraz bisach, artysta spotkał się z publicznością i rozdawał autografy.
/rck;p/
Środowisko, jakość życia, ekologia
piękne twórcze zdjęcia 🙂
Co jak co, ale spiewać to ten Pan nie umie. Ale wygląda dobrze:)