– Bo są super stroje, ludzie na scenie są śmieszni i wszyscy się śmiejemy – mała Ola na spektakle odbywające się w RCK przychodzi z rodzicami regularnie. – To fajny pomysł na spędzenie wolnego czasu z dzieckiem – dodaje mama Oli.
Spektakle do Raciborskiego Centrum Kultury przyjeżdżają wystawiać teatry z różnych stron kraju, ale wszystkie doskonale znają potrzeby małego widza. Dziecięca Scena Teatralna stworzona została w RCK dla dzieci, które są ciekawe świata i rodziców, którym zależy, by ich dziecko obcowało ze sztuką.
"Ropuszy dwór" to kolejny spektakl wystawiony dla najmłodszych w ramach Dziecięcej Sceny Teatralnej – tym razem okazja wyjątkowa, bo Dzień Dziecka. – Pomyślałam, że skoro tu na miejscu, w swoim mieście mam taką możliwość, to będę dziecko zabierać na takie wydarzenia – pani Urszula z Raciborza postanowienia trzyma się od paru miesięcy. – Jestem dumna, gdy widzę jakie wrażenie taki wypad robi na Szymku. Najpierw idziemy tak jakby do teatru, potem całą drogę powrotną mówi tylko o tym co widział na scenie, a w domu to jeszcze rysunki na temat spektaklu i dopytywanie "kiedy znów pójdziemy?" – śmieje się mama 5-letniego Szymka.
Z okazji Dnia Dziecka do RCK przyjechał z "Ropuszym dworem" Teatr Lalki i Aktora z Opola. – Co trzeba zrobić, by spektakl był dla dziecka atrakcyjny? Na pewno musi być dynamiczny! Dziś w świecie nawet dziecka tak wiele się dzieje, że trzeba zrobić wszystko, by utrzymać jego uwagę – piosenkami, dowcipem, kolorowymi strojami – wylicza Tomasz Szczygielski, aktor grający w spektaklu tytułową rolę. Zaznacza, że opolski teatr jest teatrem przywiązującym w swoich przedstawieniach ogromną wagę do aspektu edukacyjnego.
– Warto zabierać dziecko do teatru, na spektakle, bo to nie komputer, to nie wirtualny świat gier komputerowych. Wszystko co się dzieje na scenie, dzieje się naprawdę, na żywo. Aktorzy są prawdziwi, dzięki czemu prawdziwe są też emocje dzieci – podkreśla aktor.
/rck,p/