W związku z tragicznym wypadkiem w Częstochowie, gdzie auto wjechało w czteroosobową rodzinę na przejściu dla pieszych, śląska policja apeluje o ograniczone zaufanie.
W Częstochowie doszło do tragicznego wypadku. Samochód potrącił czteroosobową rodzinę, przechodzącą przez jezdnię oznakowanym przejściem dla pieszych. 35-letni mężczyzna w wyniku tego wypadku zmarł, a jego bliscy trafili do szpitala. Zdarzeniu to powinno nas zmusić do refleksji. Dotychczasowe ustalenia śledczych wskazują, że matka, ojciec oraz ich dzieci, w wieku 9 lat i 1 roku, przekraczali ulicę w sposób prawidłowy – na oznakowanym przejściu, czyli w miejscu dozwolonym. Mimo to stali się ofiarami wypadku…
Jak się okazuje, to że my sami poruszamy się po drodze zgodnie z obowiązującymi przepisami, wcale nie oznacza tego, że czynią tak też inni uczestnicy ruchu. Mówi o tym wprost art. 4 Ustawy prawo o ruchu drogowym. Określa on tak zwaną zasadę ograniczonego zaufania, w myśl której zarówno każdy uczestnik ruchu drogowego, jak też inna osoba znajdująca się na drodze oraz w jej otoczeniu, ma prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów kodeksu drogowego, chyba że aktualne zachowanie jakiegoś uczestnika stanowi uzasadnione podejrzenie do odmiennego jego zachowania. Są więc sytuacje, gdy powinniśmy zachować szczególną ostrożność i nawet jeśli poruszamy się zgodnie z przepisami, być przygotowanymi na to, że inny uczestnik ruchu nie będzie ich przestrzegał i stworzy zagrożenie.
Przekładając ten kodeksowy zapis na prosty język można by rzec: Myślmy za innych! Myślmy za innych, w trosce o własne bezpieczeństwo.
publ. /ps/
Także kierowcy powinni myśleć za pieszych.
Rowerzyści powinni mysleć za wszystkich!
W słusznie minionym ustroju Milicja Obywatelska ostrzegała przez megafony z radiowozów: ” Przechodniu pamiętaj, że samochód jest twardy, a ty jesteś miękki!!!”