– Nigdy nie atakowaliśmy Pani poprzedniczki, nie wiemy więc skąd obawy, że mielibyśmy atakować Panią – napisali w liście otwartym opozycyjni radni z RSS NaM do nowej pani wiceprezydent.
List otwarty RSS NaM:
Szanowna Pani Irena Żylak!
Nasz list otwarty kierujemy do Pani w związku z pojawieniem się w publicznym obiegu informacji (podanych przez raciborskie media), iż Pan prezydent Mirosław Lenk nie zaprosił Pani na przedwczorajszą sesję, gdyż obawiał się pytań, które mogliby do Pani kierować radni opozycji.
Nie wiemy, co miał na myśli Prezydent, ale chcemy Panią zapewnić, iż na pewno nie musi się nas Pani obawiać. Nigdy nie atakowaliśmy Pani poprzedniczki, nie wiemy więc skąd obawy, że mielibyśmy atakować Panią. Jesteśmy takimi samymi radnymi jak cała reszta, gdyż zostaliśmy wybrani w jednomandatowych okręgach wyborczych. Posiadamy silną reprezentację mieszkańców naszych okręgów, którzy nie są gorszą częścią miasta. Mamy prawo pytać i badać ważne dla miasta sprawy. Niemniej na pewno nie jesteśmy ludźmi bez kultury, którymi trzeba straszyć pracowników UM.
Zapewniamy, iż Pani przyjście do pracy w Urzędzie Miasta obserwujemy nie tylko z zainteresowaniem, ale i życzliwością. Pojawienie się eksperta od spraw ekonomicznych, który wykaże odpowiedzialność za finanse naszego miasta wydaje się nam niezbędne także dlatego, iż w przeszłości bywało z tym bardzo różnie. Fakt, iż wśród obowiązków zastępcy prezydenta znajdą się obszary tak strategiczne, jak rozwój miasta i promocja przedsiębiorczości, przyjmujemy z satysfakcją, ponieważ jest to postulat wynikający również z naszego programu wyborczego.
Życzymy spokojnej merytorycznej pracy i sukcesów osiąganych w niej na rzecz Raciborza!
Z wyrazami szacunku:
Radni klubu RSS Nasze Miasto:
Anna Szukalska
Zuzanna Tomaszewska
Leon Fiołka
Piotr Klima
Leszek Szczasny
publ. /ps/
OGLe mają piękną obwodnicę ( choć wciąż się z nich śmiejemy) Prudnik ma obwodnice , a Racibórz ma tylko sitwę przy korycie i w urzędzie miasta jak też w starostwie