– My nie mamy takiej możliwości, a gminy bardzo niechętnie patrzą na uchodźców – tłumaczy starosta Ryszard Winiarski na pytanie radnej Katarzyny Dutkiewicz o możliwe działania powiatu w tej sprawie.
Niekontrolowany napływ uchodźców z Azji i Afryki to od kilku tygodni temat nr 1 w Europie. W związku z zagrażającym kryzysem humanitarnym państwa Unii spierają się o liczby uchodźców jakie są w stanie u siebie przyjąć, zaś władze państwowe sondują możliwości samorządów – bo to one będą docelowym udzielającym opieki – w tej sprawie. Wojewoda śląski jakiś czas temu wystosował pisma do gmin, czy i ewentualnie ilu uchodźców są w stanie zakwaterować i zapewnić podstawowe warunki bytowe.
Temat uchodźców i migrantów nie mógł ominąć również powiatu raciborskiego, a wywołała go radna Katarzyna Dutkiewicz (PiS). – Radni powinni mieć wiedzę, jak gminy powiatu reagują. Nie chciałabym dowiadywać się o takich decyzjach z mediów – zaapelowała na sesji do starosty, aby ten zasięgnął w poszczególnych gminach wiedzy w tej materii.
Choć sytuację monitoruje wojewoda i straż graniczna, ostatecznie to same gminy same decydowały, czy chcą gościć przybyszy, czy też nie. Starosta wyklucza przyjmowanie uchodźców przez powiat, ale nie ze względu na jakiekolwiek uprzedzenia. Po prostu nie dysponuje potrzebnymi lokalami, niemniej Winiarski próbuje wypracować jakąś formę wsparcia we współpracy z miastem Racibórz. większość gmin jednak zapatruje się na to zdecydowanie negatywnie. – Jeśli będę miał jakieś wiadomości, będę radnych na bieżąco informował – zapewnił R. Winiarski.
/ps/
Krzanowice przyjmą każdą iość muzułmanów
Przecież po to gabi ma jedynkę w partii oszustów