Mimo upalnej temperatury uczestnicy półmaratonu miło wspominają bieg. Z powodzeniem zakończyła się również akcja charytatywna. Dla Wiktorii i Jurka zebrano łącznie 16 350,49 zł.
Morze pozytywnych komentarzy, sukces sportowy i organizacyjny, a do tego udana zbiórka charytatywna – tak w skrócie można podsumować II edycję RAFAKO Półmaraton Racibórz. Mimo wysokiej, ponad 30 stopniowej temperatury zawodnicy miło wspominają bieg. Walkę z trudnymi, jak na półmaraton warunkami pogodowymi ułatwiały rozstawione na trasie kurtyny wodne oraz co 5 km punkty nawadniania. Dodatkowo do dyspozycji zawodników były „izotoniki” do picia oraz banany i cukier w kostkach do posilenia się. Do walki o jak najlepsze miejsce na mecie zagrzewali zawodników kibice na trasie oraz grupy dopingujące. – To był mój pierwszy półmaraton, ale wrażenia niezapomniane. Mimo upału i lekkiej kontuzji, uważam bieg za udany. Organizacja na bardzo wysokim poziomie. Dużo kibiców, dopingowali nawet z balkonów na ostatnich piętrach budynków, czy ogródków działkowych. A grupy dopingujące… rewelacja, dały czadu! Świetny pomysł z pacemakerami. Za rok biegnę ponownie – przyznał Marcin Popek z Rybnika. – Do 8 km biegło mi się bardzo ciężko. Upał dawał o sobie znać, ale potem przyzwyczaiłam się do wysiłku i panujących na trasie warunków. Motywacji dodawała mi siostra i koleżanka. Na 20 km lekko się podłamałam, słyszałam dzwony kościelne i myślałam, że to już południe. Jednak, gdy przybiegłam do mety o mało co nie popłakałam się ze szczęścia, bo okazało się, że te 21 km pokonałam w 1:57, co bardzo mnie cieszy – relacjonuje Sabina Piątek z Raciborza. – Bardzo się cieszę z osiągniętego wyniku, tym bardziej, że pogoda dziś nie rozpieszcza. Lejący się z nieba żar skutecznie utrudniał przemierzanie trasy, dlatego starałem się biec spokojnie i równo. Na szczęście kibice nieustannie dopingowali, co dodawało mi sił. Świetna impreza na wysokim poziomie – powiedział pierwszy Polak na mecie, Mateusz Wolnik z Lysek k. Raciborza.
Pod wrażeniem raciborskiego biegu byli też doświadczeni obcokrajowcy. – Chciałbym podziękować ludziom, którzy dopingowali nas na trasie. To naprawdę bardzo mnie motywowało i dodawało sił. Jestem w Raciborzu pierwszy raz i uważam, że to piękne miasto. Brałem udział już w wielu tego typu wydarzeniach w Polsce i muszę powiedzieć, że dzisiejsza impreza jest na bardzo wysokim poziomie. Jedynym minusem była pogoda. Panował straszny upał, który utrudniał bieganie. Na szczęście ustawione po drodze kurtyny wodne i stanowiska z wodą bardzo pomagały. Cieszę się, że zdobyłem pierwsze miejsce – powiedział BIWOT Wycliffe Kipkorir z Kenii.
– Cieszę się z osiągniętego wyniku. Niestety, jedynym minusem był upał. Bardzo ciężko się biegło, jednak mimo wszystko jestem zadowolona. Wydarzenie jest na bardzo wysokim poziomie, a samo miasto bardzo mi się podoba – powiedziała kenijka, MURINGI Margaret Wamahiga.
Organizatorzy również nie kryli zadowolenia słysząc tak wiele pochwał na temat imprezy. – Serdecznie dziękuję wszystkim zawodnikom, którzy zdecydowali się wziąć udział w naszym biegu. Zgłoszeń było zdecydowanie więcej niż rok temu. Pogoda taka sama jak rok temu, ale zadbaliśmy, aby zawodnikom na trasie nie brakowało wody do picia i ochłody. Myślę, że bieg się udał i startujący są z niego zadowoleni. Już dziś gorąco zapraszam za rok, na III edycję naszego półmaratonu. Chcemy zorganizować ją jeszcze lepiej niż dotychczasowe. Przy okazji promocji półmaratonu, Racibórz został zaproszony do organizacji jednego z biegów na 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Bieg ma się odbyć 11 listopada 2018 roku o godz. 11:11 na 10 km. Symbolicznie zawodnicy wystartują w 100 miastach naszego kraju – podsumowuje Krzysztof Borkowski, dyrektor Ośrodka Sporu i Rekreacji w Raciborzu oraz dyrektor II RAFAKO Półmaraton Racibórz.
Zobacz zdjęcia z Rafako Półmaraton: 16 tysięcy złotych dla Wiktorii i Jurka
Swoistym sukcesem podczas tegorocznego półmaratonu okazał się także wynik zbiórki charytatywnej. Tuż przed startem na konto Towarzystwa Pomocy Dzieciom Upośledzonym z Raciborza wpłynęło 10 tys. zł z licytacji pakietu startowego z nr 1. Do puszek podczas kwesty, jaką prowadzono w czasie biegu zebrano dokładnie: 3848, 49 zł. Z wpisowego na Mini RAFAKO Półmaraton zebrano 2 502 zł. Co daje łącznie 16 350,49 zł. Kwota ta zostanie przekazana na leczenie i rehabilitacje Wiktorii i Jurka. Przypomnijmy, że rok temu podczas półmaratonu zebrano taką samą kwotę, którą przekazano na leczenie, rehabilitacje i potrzebny sprzęt Magdzie Główce, dziewczynce cierpiącej na czerokończynowe dziecięce porażenie mózgowe. Pieniądze zbierała wtedy Fundacja Spartanie Dzieciom.
– Jesteśmy ogromnie szczęśliwi, że udało nam się zebrać tak ogromną kwotę. Pieniążki te z pewnością pomogą naszym podopiecznym – Wiktorii i Jurkowi w walce, o to, aby mogli stanąć na własnych nogach. W imieniu ich rodziców, ich samych oraz naszego Towarzystwa serdecznie dziękuję wszystkim ludziom dobrego serca, którzy przyłączyli się do naszej zbiórki. Bez was, nasza działalność nie miałaby sensu. My dajemy naszym podopiecznym nadzieję, a wy pomagacie spełniać ich marzenia – podkreślała ze wzruszeniem przewodnicząca Towarzystwa Barbara Mazurek.
Zobacz zdjęcia z Rafako Półmaraton: 16 tysięcy złotych dla Wiktorii i Jurka
Justyna Korzeniak
publ. /kp/