Irrealis i tym razem nie zawiódł swojej publiczności. W typowym dla siebie stylu po raz kolejny skomentował sytuację polityczną i kulturową.
W piątkowy wieczór na scenie widowiskowej Młodzieżowego Domu Kultury raciborskiej publiczności po raz kolejny zafundowano sporą dawkę humoru. Wszystko za sprawą najnowszej premiery grupy teatralno-kabaretowej Andrzeja Biskupa. Na deskach wystawiono Wampiriadę Raciborską.
Spektakl tradycyjnie puszczał oczko w stronę widza. W pozornej historii Abrahama van Helsinga, pogromcy wampirów czy innych postaci kultury masowej, odczytujemy bardziej bądź mniej oczywiste nawiązania do aktualnej sytuacji politycznej czy kulturowej.
W postać van Helsinga wcielił się najstarszy obecnie stażem aktor Irrealisu- Michał Fibic. – Szukałem miejsca, w którym mógłbym realizować się scenicznie. Kabaretem interesowałem się już od dziecka. Wspólnie ze znajomymi stworzyliśmy grupę i rozwijaliśmy się w tym kierunku. Była to w zasadzie zabawa. Gdy ta grupa rozpadła się z pomocą rodziców trafiłem na casting, na rybnicką scenę. Był on skierowany do młodszych roczników i mimo, że mnie przyjęto, stwierdziłem, że do Rybnika mam za daleko. Zacząłem szukać czegoś bliżej. I tak przypadkiem, pomimo iż nabór jest we wrześniu, ja do Irrealisu trafiłem w styczniu, siedem lat temu – wspominał.
U boku Michała wystąpili: Nikol Urbaniec, Łukasz Przybyła, Luiza Tobiasz, Julia Georges, Krzysztof Paniczek, Sandra Białdyga, Anna Banowska, Karolina Sladek, Robert Filip, Zuzanna Mucha, Natalia Myszogląd, Alicja Drabik, Daria Marawietz i Grzegorz Dreszer.
Spektakl nieoficjalnie rozpoczął obchody 15- lecia grupy. Wielkiego finału należy spodziewać się w lipcu tego roku. Na scenie pojawią się byli i obecni członkowie Irrealisu.
/mh/
Zdjęcia: Mateusz Herba
Środowisko, jakość życia, ekologia
