Policjanci wezwani do domowej awantury zastali na miejscu, demolującego mieszkanie 31-latka, który był pod wpływem dopalaczy. Po obezwładnieniu mężczyzna zmarł. Podjęta przez policjantów reanimacja okazała się być bezskuteczna.
19 sierpnia 2018 r. w godzinach nocnych funkcjonariusze KMP Rybnik zostali wezwani do awantury domowej w jednym z mieszkań przy ul. Maksymiliana. Na miejscu okazało się, że znajdujący się pod wpływem szkodliwych środków 31- letni Jarosław K. demolował mieszkanie, awanturując się z matką. Z jej oświadczenia wynikało, że syn od dłuższego czasu zażywa dopalacze, co skutkowało jego wcześniejszą hospitalizacją w szpitalu psychiatrycznym.
Funkcjonariusze policji wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, a z uwagi na agresywne zachowanie Jarosława K., podjęli decyzję o jego obezwładnieniu.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że awanturujący się mężczyzna w pewnym momencie nagle się uspokoił i przestał oddychać. Policjanci do czasu przyjazdu karetki pogotowia prowadzili reanimację .Akcja ratunkowa okazała się nieskuteczna i o godz. 3.20 stwierdzono zgon pokrzywdzonego.
W przedmiotowej sprawie wszczęto śledztwo o przestępstwo z art. 165 § 3 kk. Nadto wyłączono do odrębnego postępowania materiały w sprawie zbadania zasadności i prawidłowości działań podjętych przez interweniujących funkcjonariuszy policji , to jest o przestępstwo z art. 231 § 1 kk. „Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”
publ.: /EnDe/