Ponad 20 koni oraz inne bydło było przetrzymywane w skrajnych warunkach bez dostępu do wody.
Po doniesieniu Stowarzyszenia „Pogotowie dla Zwierząt”, w Prokuraturze Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim wszczęto dochodzenie w sprawie znęcania się na zwierzętami.
„Od kilku dni w Wodzisławiu Śląskim ratujemy konie i krowy, które utrzymywane są w bardzo złych warunkach. Poranione, chore, bez opieki lekarza przebywają w gospodarstwie, które znajduje się przy miejscowej rzeźni. Trzymane są na uwięzi, we własnych odchodach. Koszty odbioru zwierząt, ich leczenia, dalszego utrzymania są bardzo duże (kilkadziesiąt tysięcy złotych). Dziś zamieszczamy pierwszą część materiału jaki powstał podczas interwencji. To największa akcja, gdzie spod rzeźni zabieramy chore zwierzęta. Potrzebujemy Państwa pomocy w ich ratowaniu” – napisali działacze na rzecz ochrony zwierząt na swoim Facebooku.
Do postu został podłączony bardzo drastyczny materiał filmowy, który obrazował skalę niebagatelnych zaniedbań zwierząt przez ich właściciela – Roberta K.
– W dniu 11 marca 2019 r. w Prokuraturze Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim wszczęto dochodzenie w sprawie znęcania się przez właściciela zwierząt gospodarskich nad utrzymywanymi końmi oraz bydłem w ten sposób, iż wbrew przepisom ustawy o ochronie zwierząt przetrzymywał je w niewłaściwych warunkach bytowych w stanie rażącego zaniedbania jak również bez odpowiedniego pokarmu i wody , tj. o czyn z art. 35 ust la w zw. z art. 6 ust. 2 pkt 10 i 19 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. ochronie zwierząt – czytamy w komunikacie rzecznika prokuratury okręgowej.
Na miejscu wskazanym przez stowarzyszenie ujawniono 24 konie, w większości trzymane na uwięzi — na krótkich sznurach, przytwierdzone do konstrukcji metalowych żłobów, bez dostępu do wody. Zwierzęta nosiły ślady ubłocenia i ubrudzenia odchodami. Widoczne były ślady przerośnięcia kopyt. Kilka koni posiadało rany na ciele w postaci blizn. Jakby tego było mało, to w innej części posesji ujawniono kilkadziesiąt sztuk bydła przemieszczających się wolno po terenie zagrody. Zwierzęta te również posiadały widoczne ślady ubrudzenia do wysokości stawów nadgarstkowych i skokowych oraz na podbrzuszu.
Policjanci zabezpieczyli na miejscu odpowiednią dokumentację, a właścicielowi zostały odebrane zwierzęta w trybie natychmiastowym.
Prokuratura informuje, że postępowanie jest w toku.
EmZet
Biedne zwierzątka 🙁 serce się kraje