Budowa Zbiornika Racibórz Dolny jest jednym z kluczowych elementów Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Odry. To największa inwestycja hydrotechniczna w kraju od wielu lat.
Budowany zbiornik jest integralnym elementem ochrony przeciwpowodziowej Polski. Głównym założeniem tego projektu, jest ochrona przed powodzią terenów na odcinku Odry, pomiędzy Raciborzem a Wrocławiem. W sumie, da to ochronę dla ponad 1,3 mln ludności mieszkającej poniżej zbiornika. Obecnie poziom zaawansowania tej inwestycji ocenia się na 63%. Zbiornik wg planów ma zostać oddany do użytku już w 2020 roku i jak zapewnia rzecznik prasowa „Wód Polskich”, ten termin jest jak najbardziej realny.
Ogrom inwestycji
Budowany zbiornik będzie mieć powierzchnię 26,3 km kw. To dokładnie tyle, co 3600 pełnowymiarowych boisk piłkarskich. Długość zapór wynosi 22,4 km, a ich wysokość to aż 11m. Pojemność zbiornika wyliczona jest na 185 mln m3. Do jego budowy, do tej pory, zużyto 37 300 m3 mieszanki betonowej i ponad 2 miliony ton stali zbrojeniowej! Takie parametry pokazują, że jest to jedna z największych tego typu budowli w Europie.
Zbiornik ma być „suchy”… jak na razie
W Polsce są zbiorniki retencyjne o większych powierzchniach, jak np. Solina, jednak jest to zbiornik „mokry”. Raciborski pozostanie „suchy”. – Takie były założenia projektowe od samego początku. Nie wolno nam teraz tego zmieniać. Oczywiście są możliwości techniczne, aby docelowo zmienić funkcję zbiornika, jednak może to nastąpić dopiero pięć lat po zakończeniu budowy, ze względów formalnych – podkreśla Linda Hofman, rzecznik prasowa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Podjęcie takich kroków wiąże się również z ogromnym nakładem finansowym, co jest oczywiste.
Budimex robi co może
Głównym wykonawcą inwestycji jest przedsiębiorstwo Budmiex S.A., wespół z Ferrovial Agroman S.A. W grudniu 2017 roku firmy przejęły plac budowy po hiszpańskiej firmie Dragados, która nie wywiązywała się z warunków kontraktowych wykonania inwestycji. Jak podkreślał 9 maja br. na konferencji prasowej, główny przedstawiciel wykonawcy – Tomasz Bielecki – poziom zaawansowania robót, który Budimex zastał po poprzednim wykonawcy, był na bardzo niskim poziomie. Obecnie przy budowie zbiornika pracuje prawie ośmiuset ludzi, od godziny 7:00 do 22:00, aby zdążyć ukończyć inwestycję w terminie, który określony jest w umowie na styczeń 2020 roku. Linda Hofman, jak i przedstawiciele Budimex-u, twierdzą, że termin ten jest jak najbardziej realny. – Jest rozpisany odpowiedni harmonogram robót. Obecnie wszystkie jego założenia są realizowane terminowo. O ile nie wystąpią, żadne niezależne od nas okoliczności, jak np. wzmożone opady deszczu, jest prawie pewne, że prace zostaną ukończone na czas – podkreśla rzecznik prasowa, Linda Hofman.
Dariusz Niestroj