– Jedynym niepokojącym symptomem jest jeszcze bardzo wysoka liczba zajętych miejsc respiratorowych i oczywiście dalej wysoka liczba zgonów – powiedział Jarosław Wieczorek.
– Sytuacja w regionie wydaje się sytuacją stabilną z trendem spadkowym, regularnym od 3 tygodni. To daje naprawdę dużą szansę i nadzieję powrotu do normalności, oczywiście drobnymi krokami – powiedział wojewoda śląski podczas czwartkowej konferencji prasowej w Parku Śląskim w Chorzowie.
W ostatniej dobie w woj. śląskim odnotowano 1041 nowych infekcji. To znów najwyższy wynik w kraju, ale lepszy niż przed miesiącem – 30 marca było 2812 nowych przypadków, natomiast 31 marca 6092 – był to najgorszy od początku pandemii dzień w regionie.
W czwartek nowych zakażeń było 1328. – Ponad 1 tys. dodatnich wyników zaraportowanych z dnia dzisiejszego to i tak jest znacznie mniej niż w czwartek w ubiegłym tygodniu czy dwa, trzy, cztery tygodnie temu, stąd możemy mówić o tym, że sytuacja w regionie jest coraz lepsza, również w kontekście hospitalizacji. Każdego dnia w ostatnich siedmiu dniach mamy mniej zajętych łóżek covidowych na terenie szpitali regularnych i tymczasowych, to oczywiście bardzo cieszy. Jedynym niepokojącym symptomem jest jeszcze bardzo wysoka liczba zajętych miejsc respiratorowych i oczywiście dalej wysoka liczba zgonów – powiedział wojewoda.
Jarosław Wieczorek dodał, że poprawiająca się sytuacja pozwala na „odmrażanie” łóżek zarezerwowanych w szpitalach dla chorych na COVID-19 na potrzeby innych pacjentów. Priorytetem mają być łóżka internistyczne, neurologiczne i chirurgiczne. W sumie do połowy maja ma zostać uwolnionych ok. 800 łóżek. – Bufor miejsc w szpitalach covidowych jest wysoki i satysfakcjonujący – ocenił.
Według ostatnich danych w szpitalach woj. śląskiego jest obecnie 5307 łóżek dla chorych na COVID-19, w tym 1770 wolnych, oraz 479 miejsc respiratorowych, w tym 103 wolne. W szpitalu tymczasowym utworzonym w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach w czwartek leczonych było 103 chorych na COVID-19, w tym 28 na respiratorach, a w drugiej placówce tymczasowej – w Pyrzowicach – 82, w tym 9 korzystających ze wsparcia respiratora.
Wojewoda poinformował też, że trwają już przygotowania strategii dla służby zdrowia na okres jesienno-zimowy. – Liczymy na uzyskanie odporności populacyjnej, ale mamy też świadomość, że nie wiadomo, co nas będzie czekało jesienią, może pojawią się jakieś zagrożenia związane z mutacjami – wskazał. – Podstawowym naszym zamiarem jest leczenie pacjentów w szpitalach regularnych, w związku z tym w najbliższym czasie będziemy zmierzali do tego, żeby wygaszać szpital tymczasowy w Międzynarodowym Centrum Kongresowym – chcemy wracać do normalności, a to ważny obiekt dla kultury, kongresów, wystawiennictwa – powiedział Jarosław Wieczorek.
Nie wykluczył, że w pierwszej kolejności będzie zlikwidowany szpital tymczasowy w Katowicach, a placówka w Pyrzowicach – stworzona jesienią przez spółkę Węglokoks – będzie dłużej służyć chorym. Strategia na okres jesienno-zimowy ma być gotowa najpóźniej do końca maja.
oprac. /kp/