Oczekiwany „House Of The Rising Sun” zamknął wzruszającą klamrą całe wydarzenie. Racibórz był jednym z czterech miast na trasie zespołu w Polsce.
14 kwietnia na scenie Raciborskiego Centrum Kultury pojawili się The Animals, rythm’and’bluesowa brytyjska grupa, która pod tą nazwą funkcjonuje od 1963 r. Wśród czterech muzyków był jeden z założycieli zespołu, a mianowicie John Steel, grający na bębnach. 82-letni muzyk był nieustannie komplementowany przez młodszych kolegów, jako że stanowi żywą legendę rocka lat 60. Tego wieczoru perkusista wystąpił w otoczeniu Barneya Boogie Williamsa (klawisze), Norm Helm (bas) oraz śpiewającego gitarzysty Danny Handleya.
– Jeśli ktoś zakładał, że grupa stanowi blade odbicie słynnych przed laty Animalsów, szczerze zdziwił się. Na powitanie popłynęły dźwięki „Baby Let Me Take You Home” i sala zareagowała entuzjazmem. Ruszyły wspomnienia, bowiem ogromna większość audytorium pamiętała piosenki z czasów swojej młodości lub dzieciństwa. Każdy następny utwór – „It’s My Life”, „Bring It On Home To Me”, Bright Light, Big City” – utwierdzały słuchaczy w przeświadczeniu, iż na sali unosi się prawdziwy duch Animalsów. Duża w tym zasługa frontmana, Danny Handleya, którego głos chwilami łudząco przypominał wokal Erica Burdona. Kulminację koncertu stanowiły dwa „korzenne” i niezapomniane evergreeny: „I Put A Spell On You” oraz „Please Don’t Let Me Be Missunderstood”. Po nich jeszcze zabrzmiały nie mniej słynne „Get Out Of This Place” i „Inside Looking Out” – w ten sposób kanon muzyki Animalsów ujawnił się w swojej pełnej krasie! – relacjonuje RCK. – Oczekiwany „House Of The Rising Sun” zamknął wzruszającą klamrą całe wydarzenie. Gorąca, ale jednocześnie nie pozbawiona nostalgii atmosfera koncertu, przeniosła się do foyer, gdzie spora grupa fanów oczekiwała na muzyków. Ci nie zawiedli, stawili się w komplecie, wyraźnie wzruszeni aplauzem, jaki zgotowała im nie tylko przecież pochodząca z Raciborza publiczność. Jeszcze raz potwierdził się fakt, iż „stara miłość nie rdzewieje”, zwłaszcza jeśli uzyskuje taki rewanż, jaki potrafili sprezentować publiczności czterej brytyjscy rockmani! – podkreśla RCK.
Racibórz był jednym z czterech miast na trasie zespołu w Polsce.
fot. Mateusz Wiecha
oprac. /kp/