Milion kroków przez Izrael [ZDJĘCIA]

Racibórz, Wiatraki 2017: Łukasz Supergan - Milion kroków przez Izrael

– Miałem wrażenie, że nie mogę oderwać oczu od tego, co było dookoła mnie. Wydawało się, że każda góra, każde wzgórze ma kompletnie inny kształt, zupełnie inny kolor – opowiadał podróżnik, pokazując słuchaczom, jak fascynujące mogą być długie tygodnie spędzone na wędrówce przez pustynię.

 

- reklama -

Raciborski Festiwal Podróżniczy Wiatraki to jedna z najbardziej prestiżowych imprez tego gatunku w Polsce, która rokrocznie przyciąga coraz więcej zainteresowanych podróżami i relacjami podróżników. W tym roku, w Raciborskim Centrum Kultury odbyła się już XIV edycja przedsięwzięcia. Na przestrzeni czasu zmieniały się miejsca, prelegenci, ale idea zawsze pozostawała taka sama. – Chcemy przybliżać ludziom świat. Pokazać jego piękno i zachęcać do podróżowania. Dążymy do tego, aby przestali bać się odkrywania nowych miejsc. Chcemy zerwać z ogólnie panującym strachem przed światem, dlatego każdego roku staramy się zapraszać podróżników, którzy zwiedzali przeróżne zakątki globu – przekonuje Dawid Wacławczyk, pomysłodawca Raciborskiego Festiwalu Podróżniczego Wiatraki.

Gościem tegorocznej edycji festiwalu był m.in. podróżnik Łukasz Supergan, który spędził łącznie kilka lat w aż 40 krajach Azji, Europy i Ameryki Północnej. Jest autorem książek i artykułów, dwukrotnie wyróżniony został na spotkaniach „Kolosów”, nominowany do 2 nagród „Travelera” National Geographic. Jego pasją są długodystansowe wędrówki piesze.

Podczas XIV Raciborskiego Festiwalu Podróżniczego Wiatraki, Łukasz Supergan opowiedział o swoim marszu Izraelskim Szlakiem Narodowym. Swoją podróż, liczącą nieco ponad 1000 km, podróżnik rozpoczął nad Morzem Czerwonym. Ogromne wrażenie na wędrowniku wywarł wielodniowy, niemal 3-tygodniowy przemarsz przez pustynię Negev. – Miałem wrażenie, że nie mogę oderwać oczu od tego, co było dookoła mnie. Wydawało się, że każda góra, każde wzgórze ma kompletnie inny kształt, zupełnie inny kolor. Mimo tego, że była to cały czas ta sama pustynia, czułem, że każdy dzień wędrówki na niej jest absolutnie wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju – relacjonował z przejęciem Łukasz Supergan.

Swój marsz podróżnik na pewien czas porzucił w Jerozolimie. – Po wielu dniach wędrówki przez pusty krajobraz, nagle, w ciągu dosłownie godziny, stajecie u stóp białych wieżowców, które są przedmieściami nowej stolicy Izraela. (…) Dla mnie Jerozolima była fenomenem. Z jednej strony jest to nowoczesne, prężne miasto, które w niczym nie różni się od miast Zachodu… Ale wystarczy wejść na teren starej Jerozolimy i widzi się miejsca, jakich nie ma na całym świecie. Jerozolima jest tym punktem, tym ogniwem, które spaja trzy najważniejsze religie monoteistyczne na Ziemi – judaizm, islam i chrześcijaństwo – opowiadał Łukasz Supergan, jednocześnie podkreślając, w jak trudny i bolesny sposób połączenie tych religii w jednym miejscu wpływa na rozdzielenie, oddalenie się od siebie ludzi i rozwój konfliktu. Siła wiary, tak wszechobecna w całym mieście, zrobiła na podróżniku piorunujące wrażenie. – Nagromadzenie emocji, jakiejś olbrzymiej siły, które dają ludziom wiarę, w tym miejscu było tak gęste, że prawie fizycznie namacalne… Być może to jest właśnie największa tragedia Jerozolimy. Miasto, które powinno dawać siłę wszystkim wierzącym, którzy je odwiedzają, jest jednocześnie miejscem, w którym ci wierzący są ze sobą skonfliktowani – opowiadał podróżnik. Jak przyznaje Łukasz Supergan, w jego podróżach w sposób szczególny pociągają go miejsca skupione wokół wiary, a także zagmatwane, niejednoznaczne, czasem uwikłane w konflikty. Podróżnik chce dalej poznawać i zrozumieć Bliski Wschód, uważając, że to, co się tam wydarza, ma wpływ na znaczną część świata.

Choć podróż przez Izrael nie należała do najłatwiejszych, Łukasz Supergan podkreśla, że jest to piękne i bardzo różnorodne miejsce, wymarzone do przemierzania pieszo. – Dla tych z was, którzy chcieliby wyjechać i spróbować swoich sił na szlaku – nie zamierzam was do tego zniechęcać. Dźwiganie 25-27 kg w plecaku wydaje się mordęgą, ale ten szlak jest swobodnie do przejścia dla każdego, kto ma doświadczenie w wędrówkach i ma choć trochę siły i samozaparcia. Nagrodą za wejście na ten szlak jest spotkanie z Izraelem – z krajem, który jest w pewien sposób fenomenem, z krajem, który oferuje niesamowicie piękne krajobrazy, jedne z najpiękniejszych, jakie kiedykolwiek w życiu widziałem – zaprosił do wyruszenia w wędrówkę doświadczony podróżnik.

 

Fot. Ireneusz Burek
Katarzyna Krentusz

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj