To tak jakby zaprosić kogoś na urodziny, wziąć prezent i kazać gościowi zapłacić złotówkę za pączka i jeszcze, aby dorzucił się do szampana – mówił na lutowej sesji Rady Miasta Racibórz, Stanisław Borowik. Jak dodał, dni miasta powinny być z natury bezpłatne, ale po 40 latach ktoś chce to zmienić. – Mieszkańcy zapłacili już w podatkach, a teraz mają zapłacić po raz kolejny, tym razem za bilet? – grzmiał, nazywając to działaniem niemoralnym i nieuczciwym. Jednym słowem: skandalem!
Chodzi oczywiście o biletowany koncert Kultu. Radny Borowik, dyrektor strażackiego Memoriału, powołując się na opinię mieszkańców, apelował do władz miasta o zmianę decyzji w tej sprawie. Jak się jednak okazuje, co podkreślił wiceprezydent Michał Fita, żadna jeszcze nie zapadła.
Stanisław Borowik wnioskował ponadto o przeniesienie imprezy z zamku na pl. Długosza. Argumentował to większą ilością miejsca, dodając, że Kult to legenda, którą będzie chciało usłyszeć więcej niż tysiąc osób. Ostrzegał także, że biletowanie koncertu skompromituje Racibórz w mieszkańców innych miasta, gdzie tego typu przedsięwzięcia są darmowe. – Ośmieszymy się od Pomorza aż po Tatry! – mówił z żalem.
Radny zażądał także udostępnienia umowy z zespołem oraz informacji o wszelkich kosztach związanych z organizacją koncertu. Wiceprezydent Fita obiecał, że skonsultuje się w tej sprawie z dyrekcją Raciborskiego Centrum Kultury, które w tym roku odpowiada za imprezę.
Radny Borowik chciał również, aby radni zagłosowali nad tym, czy chcą bezpłatnego koncertu, czy biletowanego koncertu. Przewodniczący Leon Fiołka nie poddał tego jednak pod głosowanie, ponieważ płatność za wstęp nie jest jeszcze przesądzona.
/eu/
Środowisko, jakość życia, ekologia
