Stan epidemii: Lekcje wstrzymane do Wielkanocy, wyższe kary za złamanie kwarantanny

Premier RP Mateusz Morawiecki
Premier RP Mateusz Morawiecki. Fot. Facebook Kancelaria Premiera

Premier RP ogłosił stan epidemii. Lekcje w szkołach zostaną zawieszone do Wielkanocy, będzie również wyższa kara pieniężna za złamanie kwarantanny.

– Żeby zapobiegać kolejnym rozprzestrzenianiom się, ograniczać to, wdrażać odpowiednie zasady, także w obszarze kwarantanny, wprowadzamy dzisiaj stan epidemii – oświadczył premier Mateusz Morawiecki podczas wieczornej konferencji prasowej.

- reklama -

Na początku konferencji premier podziękował wszystkim zaangażowanym w walkę z koronawirusem. Także tym, który zajmują się edukacją sanitarną. – To bardzo ważne, aby rosła świadomość w społeczeństwie, ponieważ nie będziemy bez końca siedzieli w domach, mam nadzieję, że już po Świętach Wielkiej Nocy będzie można zmienić tryb funkcjonowania. Jednak bardzo ważne jest to, żeby w sposób bezprecedensowy przestrzegać zasad higieny, dezynfekować ręce tak często, jak się da i oczywiście unikać kontaktu ze starszymi osobami, bo one są najbardziej narażone na śmierć i trudne przechodzenie choroby – powiedział Mateusz Morawiecki.

Lekcje w szkołach zostały wstrzymane do Wielkanocy, co ma chronić przed szerokim rozprzestrzenieniem się koronawirusa. Z e-learningu korzysta aktualnie 92% placówek. – To bardzo ważne, by tego czasu nie zmarnować, to nie są dodatkowe wakacje, tylko czas pewnego wyciszenia narodowego, a szkoły funkcjonują na zasadzie zdalnej – powiedział premier.

Mateusz Morawiecki podkreślił również, że sytuacja jest trudna dla seniorów. – Ta tęsknota za normalnością nie można oznaczać tego, że będziemy luzowali sobie reguły. Te najbliższe dwa-trzy tygodnie muszą być tygodniami pełnej społecznej dyscypliny, w ten sposób chronimy jedni drugich – zaznaczył premier i podziękował osobom, które pomagają samotnym i seniorom.

Codziennie pojawia się 40-50 tys. osób w kwarantannie. Wprowadzone zostały wyższe kary za jej nieprzestrzeganie – wzrosły z 5 tys. zł do 30 tys. zł, a także mechanizmy śledzenia tego, czy dany człowiek rzeczywiście przebywa w domu.

oprac. /kp/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj