Odpowiedzialny za trzecią falę zakażeń w Polsce wariant Alfa został wyparty przez jeszcze bardziej zakaźną mutację Delta. O ile ten pierwszy dominował jeszcze w czerwcu, w lipcu był już nieobecny.
Próbki pobrane w czerwcu i lipcu od mieszkańców województwa śląskiego zakażonych koronawirusem wskazały, że w tej populacji dominuje wariant Delta. Sekwencjonowaniem tego patogenu w ramach projektu badawczego zajmują się od końca lutego Laboratorium Genetyczne Gyncentrum w Sosnowcu i Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach.
Aby zobaczyć, jak zmienia się dynamika zakażeń w województwie śląskim wariantami uznanymi za tzw. warianty alarmowe, naukowcy Gyncentrum przebadali 17 próbek pobranych od pacjentów w czerwcu i lipcu tego roku. Okazało się, że jedyne występujące w nich mutacje to Alfa i Delta – oba należące do wariantów alarmowych. Ponadto odpowiedzialny za trzecią falę zakażeń w Polsce wariant Alfa został wyparty przez jeszcze bardziej zakaźną mutację Delta. O ile ten pierwszy dominował jeszcze w czerwcu, w lipcu był już nieobecny.
– Na 10 pochodzących z lipca próbek wszystkie zawierały wariant Delta. Wariant ten szybko się rozprzestrzenia, już widzimy wzrost odnotowywanych zakażeń w Polsce. Najlepszą i jedyną ochroną przed ciężkim przebiegiem COVID-19 pozostają szczepienia. W ten sposób dbamy nie tylko o swoje zdrowie, ale także o innych. Najmłodsza osoba, u której wykryliśmy wariant Delta, to 11-letnie dziecko, które z racji wieku nie mogło jeszcze zostać zaszczepione – powiedziała Emilia Morawiec, zastępczyni kierownika Laboratorium Genetycznego Gyncentrum.
Według Ministerstwa Zdrowia Delta w całej Polsce ma już 60% udziału w liczbie zakażeń w ciągu miesiąca i 80% w tym tygodniu. Najwięcej przypadków jest w woj. pomorskim, gdzie odnotowano 40 osób zarażonych tą mutacją. Szef resortu zdrowia Adam Niedzielski przyznał, że te dane nie zaskakują, biorąc pod uwagę monitoring sytuacji epidemicznej z Austrii, Niemczech, czy Szwecji. – Zarówno w Austrii, jak i w Szwecji poziom Delty w ostatnich badaniach jest rzędu 93%. Natomiast w Niemczech mamy 90%. Powoli zbliżamy się w Polsce do tych parametrów wysokich, które są odnotowywane w krajach europejskich – powiedział.
Badania nad zróżnicowaniem genetycznym koronawirusa odpowiedzialnego za zakażenia w regionie śląskim przynoszą wiedzę na temat przebiegu, charakteru i dynamiki zakażeń w regionie. W Wielkiej Brytanii sekwencjonowaniu poddaje się co drugą próbkę. W Polsce na taką skalę badań się nie prowadzi, ale już w tej chwili Gyncentrum ma możliwość sprawdzania wariantów w 4 tys. próbek tygodniowo. Dane te zasilają także międzynarodowe bazy takie jak GISAID, Nextstrain czy Europejskie Archiwum Nukleotydów, które monitorują występowanie różnych wariantów genetycznych wirusa SARS-CoV-2 i grypy na świecie.
oprac. /kp/