Legalnie i bezpiecznie rowerem po koronie zbiornika Racibórz Dolny

zbiornik raciborz dolny
Fot. Piotr Borowiak/Wikipedia

Już wcześniej rowerzyści chętnie wykorzystywali trasy wokół czaszy polderu, które powstały jako drogi serwisowe, służące obsłudze obiektu. Wiązało się to jednak z ryzykiem dla osób, które samowolnie omijały opuszczone szlabany.

Raciborzanie i mieszkańcy regionu mogą już bezpiecznie korzystać z kluczowego odcinka dróg serwisowych – technicznych tras poprowadzonych koroną zapory czołowej i lewobrzeżnej zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny. Wszystko za sprawą długo oczekiwanego porozumienia, które Wody Polskie w Gliwicach, zarządca zbiornika Racibórz Dolny, zawarły z Gminą Miasta Racibórz. Współpraca obu podmiotów dotyczy także wybranych odcinków dróg w kierunku czaszy zbiornika.

- reklama -

– Od momentu zakończenia budowy zbiornika chcieliśmy, aby jego infrastruktura mogła jak najpełniej i jak najlepiej służyć mieszkańcom, by korzyści z tej inwestycji było jak najwięcej. Wykorzystanie dróg serwisowych polderu jako ścieżek rowerowych było oczywiste. Jednak uprzednio należało zadbać o bezpieczeństwo użytkowników, zapewnić właściwą percepcję, przygotować regulamin, który wyrażałby możliwości i ograniczenia dla cyklistów, pieszych, biegaczy, rolkarzy. Konieczne było więc formalne ujęcie tych tylko z pozoru prostych spraw organizacyjnych, w czym dużym utrudnieniem okazała się pandemia COVID-19 – zapewnia p.o. Dyrektora RZGW w Gliwicach Marcin Jarzyński. – Cieszę się, że udało się nam wspólnie z władzami miasta Raciborza osiągnąć konsensus i wyrazić nasze porozumienie w formalny sposób. Tym, co szczególnie zasługuje na uwagę, to aktywny głos strony społecznej w tej sprawie. Dzięki debacie kilku różnych środowisk cykliści będą mogli bezpiecznie korzystać z ponad 4 km trasy położonej administracyjnie na terenie Raciborza – dodaje.

Od chwili powstania ten największy suchy zbiornik przeciwpowodziowy w kraju budził zainteresowanie mieszkańców i przyjezdnych. Już wcześniej rowerzyści chętnie wykorzystywali trasy wokół czaszy polderu, które powstały jako drogi serwisowe, służące obsłudze obiektu. – Wiązało się to jednak z ryzykiem dla osób, które samowolnie omijały opuszczone szlabany, zwłaszcza w obrębie budowli przelewowo-spustowej. Aby móc udostępnić newralgiczne miejsca postronnym osobom, musieliśmy je najpierw wygrodzić, tak by nikomu nie stała się krzywda. Mieliśmy na względzie przede wszystkim dużą wysokość czy niebezpieczeństwa związane z ukształtowaniem terenu, rzeźbą poszczególnych elementów samego zbiornika – przybliża temat Marcin Nowak, Dyrektor Zarządu Zlewni w Gliwicach. To właśnie tej jednostce organizacyjnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie podlega raciborski zbiornik.

Jeszcze przed zawarciem porozumienia z gminą Wody Polskie przygotowały regulamin obowiązujący osoby przebywające na terenie zbiornika. Już wkrótce w ramach współpracy przy ścieżkach pojawią się kosze na śmieci. Trasy będą utrzymywane w należytym stanie.

Trzeba przy tym pamiętać, że nadrzędną funkcją zbiornika pozostaje ochrona przeciwpowodziowa. Dlatego też Wody Polskie w Gliwicach, w trosce o bezpieczeństwo osób przebywających na terenie obiektu hydrotechnicznego, mają prawo do odcinkowego lub całościowego wyłączenia z ruchu tras rowerowych na wypadek wezbrania czy prac serwisowych. Zakaz poruszania się drogami technicznymi wciąż obowiązuje pojazdy mechaniczne, które nie posiadają zezwolenia.

Łączna długość dróg serwisowych na terenie zbiornika Racibórz Dolny poprowadzonych na koronach samych zapór, nie wliczając przejazdów tras w czaszy obiektu, to ponad 20 km. Wody Polskie w Gliwicach, chcąc je udostępnić dla ruchu pieszo-rowerowego na analogicznych zasadach, jak te wynikające z porozumienia z Miastem Racibórz, są otwarte na współpracę także z sąsiednimi gminami. Przebywanie na terenie zbiornika Racibórz Dolny poza obszarem objętym porozumieniem z Gminą Miasta Racibórz odbywa się na własną odpowiedzialność.

Fot. Wody Polskie w Gliwicach

oprac. /kp/

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. Ta nawierzchnia jest bardzo dobra, nie słyszałem żeby ktoś przebił opony na takich kamykach, kamyki to nie szkło czy gwoździe. Nie przesadzajcie z tym asfaltem.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj