Prezes PiS wyjaśnił, że budowa mocy jądrowych jest procesem czasochłonnym, podczas gdy elektrownie węglowe są pewne i stosunkowo proste.
Zdaniem prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego termin likwidacji kopalń, które zgodnie z umową społeczną dla górnictwa na większą skalę miałyby być zamykane od 2034 r., trzeba będzie jeszcze raz przeanalizować. Podczas niedzielnej wizyty w Gliwicach przypomniał, że zawarta w maju 2021 r. między górniczymi związkami a rządem umowa społeczna zakłada likwidację polskich kopalń węgla energetycznego do 2049 r.
– Dziś jest tutaj wielki znak zapytania, bo jest problem naszej suwerenności i bezpieczeństwa energetycznego w razie kryzysu. Dziś świat się rozchwiał, kryzysy różnego rodzaju są możliwe i trzeba taki zapas mieć – mówił Jarosław Kaczyński.