Polski rynek cierpi aktualnie na niedobór kandydatów do pracy, a zaczyna też brakować pracowników sezonowych.
Ukraińcy w Polsce to nie tylko uchodźcy wojenni, ale także migranci zarobkowi, którzy przyjechali jeszcze przed wojną po to, by poprawić swoją sytuację materialną. Odsetek zatrudnionych w obu grupach różni się nieznacznie. – W przypadku emigrantów zarobkowych aktywność zawodowa wynosi 83%, w przypadku uchodźców – 71%. To nieduża różnica. Tym, co odróżnia dwie grupy, jest fakt, że wśród uchodźców dominują kobiety, które przyjechały z dziećmi. W grupie badawczej, którą obserwowaliśmy, zauważyliśmy pięciokrotny wzrost liczby osób, które przyjechały do Polski z dziećmi – wskazuje Andrzej Korkus.