Obecne problemy Rafako wynikają z kontraktów zawartych w przeszłości. Spółka z Raciborza była wykonawcą wartego ponad 6 mld zł nowego bloku energetycznego Taurona.
– Złożenie przez Rafako wniosku o upadłość to kwestia kilku tygodni – ocenia Radosław Domagalski-Łabędzki, były prezes raciborskiej spółki, który został odwołany ze stanowiska przez radę nadzorczą na początku czerwca. – Postawiłem sprawę zero-jedynkowo. Albo na walnym zgromadzeniu zapada zgoda na konwersję wierzytelności na akcje, albo składam rezygnację. Rada nadzorcza uprzedziła mój ruch i zostałem zwolniony. Wydaje się, że nie wszyscy akcjonariusze chcą ratować firmę – powiedział były prezes.