Powodzie zaczęły ustępować, ale niektóre obszary nadal są odcięte od pomocy. Według słoweńskiego rządu straty przekroczą pół miliarda euro.
W tej chwili od 3,3 do 3,6 mld ludzi na świecie odczuwa skutki zmian klimatu w postaci rekordowych pożarów i upałów, powodzi, suszy i klęsk żywiołowych. W lipcu wybuchły ogromne pożary na greckiej wyspie Rodos, z ogniem walczą także Chorwacja, Włochy, Portugalia czy Hawaje. Słowenia z kolei zmaga się ze skutkami największej i najbardziej katastrofalnej powodzi w swojej historii. Kataklizmem dotknięte została 1/3 terytorium kraju. Przyczyną są gwałtowne opady deszczu. Premier Słowenii Robert Golob powiedział, że kraj stanął w obliczu „największej klęski żywiołowej” w swojej historii.