Zestawienie średniego czasu oczekiwania pacjenta na poradę specjalistyczną w Szpitalu Rejonowy im. dr. Józefa Rostka w Raciborzu – stan na miesiąc sierpień.
Poradnie i czas oczekiwania:
1. CHIRURGIA OGÓLNA – pacjenci przyjmowani są w zależności od wyboru lekarza – oczekiwanie pacjenta na przyjęcie ok. 2-3 tyg.
2. CHIRURGIA DLA DZIECI – przyjęcia na bieżąco
3. CHIRURGIA SZCZĘKOWO-TWARZOWA – przyjęcia na bieżąco
4. UROLOGICZNA – czas oczekiwania od 2 miesięcy
5. OTOLARYNGOLOGICZNA – czas oczekiwania od 4-6 tygodni
6. DIABETOLOGICZNA – do końca roku limit przyjęć pacjentów pierwszorazowych wyczerpany (czyli przyjmowani są tylko pacjenci kontynuujący leczenie w tej poradni)
7. REUMATOLOGICZNA – do końca roku limit przyjęć pacjentów pierwszorazowych wyczerpany
8. NEFROLOGICZNA – przyjęcia na bieżąco
9. KARDIOLOGICZNA – do końca roku limit przyjęć pacjentów pierwszorazowych wyczerpany
10. CHORÓB ZAKAŹNYCH – czas oczekiwania ok. 3 miesiące
11. OKULISTYCZNA – do końca roku limit przyjęć pacjentów pierwszorazowych wyczerpany
12. GINEKOLOGICZNO-POŁOŻNICZA – pacjenci przyjmowani są na bieżąco, w zależności od wyboru lekarza – oczekiwanie pacjenta na przyjęcie ok. 1 tyg.
13. CHORÓB PŁUC I GRUŻLICY – czas oczekiwania ok. 4 miesiące
14. DERMATOLOGICZNA – czas oczekiwania ok. 2 miesiące
15. CHIRURGII URAZOWO-ORTOPEDYCZNEJ – czas oczekiwania ok. 6 miesięcy
16. ONKOLOGICZNA – przyjęcia na bieżąco
17. CHORÓB SUTKA – czas oczekiwania ok. 3 miesiące
18. PROKTOLOGICZNA – czas oczekiwania ok. 2 miesiące
Pacjenci z urazami oraz z przypadkami nagłych zachorowań są przjmowani na bieżąco.
Jak mówi dr Zbigniew Wierciński zastępca dyrektora Szpitala Rejonowego w Raciborzu – kolejki do lekarzy, długi czas oczekiwania pacjentów na wizytę do specjalisty wynikają z faktu, iż przychodnie przyszpitalne przyjmują wszystkich pacjentów, gdyż nie ma rejonizacji. Toteż są przyjmowani pacjenci również spoza powiatu raciborskiego. – Przyjeżdzaja do nas chorzy nawet spoza województwa śląskiego, zwłaszcza z powiatu głubczyckiego – dodaje.
/KJ/
To jest obraz naszego szpitala powiatowego,miszkańcy ofiarowali swój jeden procent podatku dochodowego dla naszego szpitala mając nadzieję , jego funkcjonowanie bedzie przyjazne dla pacjenta to duża pomyłka.Wiekszość lekarzy i pielęgniarek traktuje Szpital Powiatowy w Raciborzu jak swój prywatny folwark.Jak wieść niesie lekarze w szpitalu zarabiają grubo pow.10-tyś złotych a są i tacy co mają 25-tyś polskich zł.Są lekarze którzy jeszcze dorabiają korzystając ze sprzętu szpitalnego dla przykładu , proponując załatwienie holtera za 50-zł bez rachunku, państwowy sprzęt,godziny pracy płacone z naszych podatków,tak można żyć dobrze i jeszcze biadolić.Proszę mieszkańców o podawanie podobnych przykładów na forum być może dyrektorzy otworzą oczy i wpłyną na mętalność lekarzy że to nie szpital jest ich a pacjentów, że pacjent to ich pan należy się im odrobina uprzejmości i zrozumia.Nie tylko jak ma to podtekst konkretnej gotówki poza kasą fiskalną.
Za długo!!! A płacimy składki zdrowotne, chorobowe i na fundację szpitala, ale przyjeci i załatwieni bedziemy najchętniej i najszybciej prywatnie.
fama mowi , ze najgorzej jest u okulisty na ul.ocickiej !!!
…Skandal!!! Strach zachorować!!!! Na co tu liczyć?????
Do raciborzanin.Wreszcie ktoś ruszył problem biadolenia lekarzy raciborskiego szpitala.Oni lekarze i pielęgniarki są naszymi usługodawcami a mniemanie o sobie mają takie,że robią nam klientom łaskę że chcemy się u nich leczyć.Lekarze ze szpitala powinni sobie uswiadomić ,że mieszkańcy raciborza mają stracha dostać się do miejscowego szpitala, kto ma możliwość wybiera szpitale w RYBNIKU,RYDUŁTOWACH,WODZISŁAWIU.Na pytanie dlaczego,ano dlatego,że personel tuteszego szpitala nie jest przyjazny pacjentowi. Wracając do terminów przyjęć w poradniach,to jest celowe działanie aby mieć chę tnych klientów w swoich prywatnych gabinetach.
Gorzej dla nich , gdy wybierzemy tych prywatnych tez poza Raciborzem.
Czas oczekiwania z chorobą zakaźną na poradę specjalisty w poradni chorób zakaźnych 3 miesiące! Czas oczekiwania ze złamaną kończyną na poradę specjalisty poradni chirurgii urazowo ortopedycznej 6 miesięcy!
To jakieś kpiny?
…ciekawe, jak dlugo czekają nasi lekarze i ich najbliżsi na wizytę w w/w poradniach specjalistycznych???
Na tym chyba poelga problem. Zbyt wiele rzeczy załatwianych jest „po znajomości” i zbyt dużo olewania. „Promo non nocere” dawno poszło do lamusa…
Primo non nocere- oczywiście
Medice cura te ipsum- od tego powinno się zacząć. Uleczyć służbę zdrowia, a później zająć się pacjentami.
Ja to już nie mam szans na wyzdrowienie,serce szwankuje,do poradni kardiochirurgicznej w tym roku się nie dostanę,na prywatną wizytę brak pieniędzy. Dlaczego prywatnie w państwowych gabinetach można się leczyć bez kolejek.Należy czym prędzej sprywatyzować szpital i przychodnie lekarskie wtedy skończy się prywata na panstwowym sprzęcie medycznym,wtedy lekarze będą sie starać o względy pacjenta , będzie się nazywać PACJENT NASZ PAN , GŁĘBOKIE UKŁONY DLA KLIENTA ZE STRONY LEKARZA .
Lekarzy trzeba nauczyć kultury osobistej,tylko w raciborskim szpitalu zachowują się w stosunku do pacjenta jak wielkie paniska.
Święta racja! Popieram Ego! Strach się dostać do tego szpitala, wiem z własnego doświadczenia!
Wstyd dla raciborza,że mamy taki a nie inny personel szpitala.Powinni iść na nauki do ościennych placówek służby zdrowia jak powinnien być traktowany pacjent.Państwo lekarze i pielęgniarki otrzymali w nowym szpitalu wspaniałe warunki pracy,lecz mętalność przenieśli ze starego szpitala.Mieszkańcy powiatu wypowiadajcie się na forum jak to zmienić by my potencjalni pacjenci w naszym szpitalu czuć się nie jak intruz.
…a ponoć to się nazywa „służba” zdrowia…
Lekarzyki , lekarzyki. Zawsze broniłem ich pseudo-etosu zawodowego , bo w rodzinie lekarze , itp., itd…
Ale po Gamowskich doświadczeniach (np. ortopedia i ginekologia) medyczno-towarzyskich nie będę ich bronić, a wiemy , że 90% społeczeństwa jest na nich cięta. Jeżeli jest im tak ciężko – niech zmienią profesję, albo jadą na zmywak do Irladnii – jak inni , rówie dobrze wyedukowani ludzie w „otwartej” Polscuni.
Wszycy poniżej macie istotnie rację. W RAcku panują pewne konwenanse , które powodują ,iż lekarze czują się lepszą częścią populacji. Więc uczmy ich respektu. Ale po męsku…
To prawda, że najlepiej jest iść prywatnie… Przez kilka miesięcy miałam problem z zatokami, przychodząc do doktora słyszałam że nic mi nie jest, jak poszłam prywatnie od razu kazano mi zrobić zdjęcie zatok, na drugi dzień leżałam już w szpitalu. Gdy poszłam powiedzieć o tym lekarzowi w przychodni, to powiedział tylko, że to dlatego że u niego nie byłam…A co do przychodni na ocickiej, to mogę się również zgodzić. Kontrola co pół roku, ciągle te same tabletki, które nic nie pomagają, i ciągła zmiana okularów na mocniejsze, chociaż w tamtych dobrze widzę.
Narzekamy na lekarzy, nauczycieli, księży, urzędników, pracowników budowlanych itp. Czy jest profesja na którą nie narzekamy?
Twoje pytanie ma sens. Ale w przypadku , gdy ludzie pracujący ( niestety w większości) w wymienionych tu branżach [b]nie będą po prostu epatowali powodami do narzekania[/b] na nich. Rozumiem ,że samo narzekanie nic nie daje, ale pamiętaj , że samo nie narzekanie też nic nie daje. 😉
Jeśli bezpośrednio otrzesz się o chamstwo i butę np. lekarzy – zrozumiesz o czym mówimy. Powodzenia.
Nie daj Boże,jak traficie na pseudo ratownika z Pogotowia. Zawał murowany za samą minę :(.