Czy w przyszłym roku zapłacimy więcej za importowane auta?

Poseł RP H. Siedlaczek złożył w sejmie interpelację w sprawie proponowanego stałego podatku w wysokości ok. 500 Euro na sprowadzane z zagranicy samochody.

Poseł we wspomnianej interpelacji twierdzi, że aktualnie rynek samochodowy w Polsce, w znacznej mierze kształtuje popyt na samochody nowe, lub używane, sprowadzane z zagranicy, gdzie ich zakup okazuje się dużo tańszy, niż w kraju. W chwili obecnej wysokość podatku akcyzowego uzależniona jest o pojemności silnika i ceny zakupu auta.

- reklama -

 

Proponowana od przyszłego roku zmiana polegać ma na wprowadzeniu stałego podatku, wynoszącego ok. 500 Euro. W praktyce oznacza to całkowity lub znaczny brak opłacalności sprowadzania z zagranicy samochodów używanych starszych niż 10 lat, których wartość  niejednokrotnie przekroczyć może, lub może być zbliżona do wartości samej akcyzy.

 

Nad proponowanym projektem zmian pracuje obecnie stosowna  komisja Niektórzy posłowie, którzy akceptują proponowane zmiany uważają, że wyeliminuje się w ten sposób oszustwa na granicy, polegające na zaniżaniu wartości sprowadzanego samochodu. Wprowadzenie podatku ma także zapobiec importowi do Polski starych wyeksploatowanych aut. Jednak zgodnie z opinią H. Siedlaczka istnieją obawy, że proponowana zmiana –  zamiast zwiększyć  wpływy do budżetu państwa, znacznie je zmniejszy, wskutek znacznego spadku liczby kupionych za granicą aut.

 

W związku z wątpliwościami, poseł H. Siedlaczek skierował do ministra finansów Jacka Rostowskiego następujące pytania:

 

– Czy wprowadzenie stałego podatku w wys. 500 Euro jest jedyną i konieczną alternatywą?
– Czy istnieje możliwość rozważenia propozycji uzależnienia wysokości podatku  akcyzowego od wysokości emisji spalin, wg schematu; im większa emisja spalin, tym wyższa kwota podatku akcyzowego?

 

/w/

- reklama -

1 KOMENTARZ

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj