"Taką pogodę na dzisiejszy festyn wymodliliśmy” – powiedział na rozpoczęcie ks. Piotr Adamów – proboszcz par. św. Mikołaja po czym na koniu przejechał ulicą Kościelną, by powitać przybyłych parafian i gości. Zobacz fotogalerię
Było upalnie, ale też muzycznie. Przygrywali do słuchania i tańca – popularny zespół muzyczno-wokalny "Kleks” pod kierownictwem Stanisława Palucha oraz czeska kapela dęta – hudba z Opawy. Program urozmaicały liczne konkursy z wartościowymi nagrodami zarówno dla dzieci i dorosłych: rzuty do foki, rzuty do wiaderka, konkurs rysunkowy kredą na betonie pt. "Kościół św. Mikołaja” dla dzieci najmłodszych, konkurs na piosenkę, wyścigi na hulajnogach, zgaduj- zgadula "Co wiesz o swojej parafii?” i wiele konkursów tanecznych. Dorośli mogli uczestniczyć w konkursie na najwyższego uczestnika festynu którym został M. Paluch – ponad 1,90 m. Była też rywalizacja w popisach na najgłośniejszy i najdłuższy uśmiech, śpiewanie zwrotki ulubionej piosenki. Wygrała siostra Tobiasza z piosenką "Barka”. Atrakcją okazały się również licytacje tortów czekoladowych. Dużym zainteresowaniem cieszył się konkurs na najstarszy rower.
Spośród 10 starych pojazdów, prezentowanych przez dzieci, a pochodzących z okresu międzywojennego i późniejszych lat, jury pod przewodnictwem gościa festynu Marka Szołtyska przyznało I miejsce ex aequo Pawłowi Szykowskiemu i Filipowi Adamcowi, drugie miejsce Robertowi Głąbikowi i Adrianowi Dziwokiemu, a trzecie Dominice Galii i Karolinie Cycon oraz nagrodę pocieszenia Łukaszowi Kotlorzowi i Emilowi Szymurze. Nagrody otrzymali także najmłodsi uczestnicy konkursu z malutkimi rowerkami – Kacper Kłosek i Kamil Moskwa.
Wiele rodzin skorzystało z jazdy bryczką wokół kościoła. Powoził sam właściciel firmy z Płoni Znany dziennikarz i pisarz oraz znawca gwary śląskiej Marek Szołtysek z Rybnika opowiadał między innymi jak to na śląsku powstawały dawniej zabawki i lalki z trocinami, a jego stoisko z kilkunastoma pozycjami barwnych książek było oblegane głównie przez mieszkańców Starej Wsi, Proszowca i Medoni.
Uczestnicy festynu tłumnie korzystali z loterii fantowych przygotowanych przez parafialne koło CARITAS oraz przez wspólnotę Dzieci Maryi i scholę pod kierownictwem siostry Tobiaszy. Dużą niespodzianką było pojawienie się na estradzie ciemnoskórego ojca Paskala, misjonarza z Kongo w asyście ks. prob. Piotra Adamowa. Po półrocznym pobycie w naszym kraju mówi już dobrze w j. polskim. Na festynie śpiewał kilka piosenek popularnych w jego kraju i opowiadał ciekawostki z życia Kościoła w Kongo. Na festynie nie zabrakło napojów, lodów, poczęstunku z rożna, ciast i słodyczy. Festyn zakończył się późnym wieczorem udaną zabawą taneczną.
Patronat medialny nad festynem sprawował również Raciborski Portal Internetowy.
/KN/
W tej parafii od lat organizuje się dobre festyny z bogatym programem rozrywkowym na zasadzie dla każdego coś miłego. Szkoda tylko – jak poinformował organizator i prowadzący festyn Krystian Niewrzoł mimo zapewnień meilowych i telefonicznych nie przyjechała firma FIKORAJ dla dzieci z Rybnika która miała ustawić urządzenia i prowadzić je na własny rachunek. To niesłowność i brak kultury, Nawet nie powiadomili organizatorów o rezygnacji w ostatniej chwili .
Firma FIKORAJ z Rybnika miała w niedzielę poważny wypadek samochodu dostawczego i nikt tam nie pamiętał o odwołaniu udziału w Raciborzu. Obiecali , że zrewanżują się ,jeżeli to możliwe w e wrześniu z okazji żniwnioka.
Aby festyn był dobrze i ciekawie zorganizowany na pewno kilkaz osób z rady parafialnej musiało się solidnie napracować .Proboszcz nawet nie powiedział im dziękuję. Widzieliśmy kto rzeczywiście pracował przy przygotowaniach ulicy Kościelnej , kto szukał sponsorów nagród do konkursów i na losy, kto zorganizował i prowadził fachowo program.
Aby festyn był dobrze i ciekawie zorganizowany na pewno kilkaz osób z rady parafialnej musiało się solidnie napracować .Proboszcz nawet nie powiedział im dziękuję. Widzieliśmy kto rzeczywiście pracował przy przygotowaniach ulicy Kościelnej , kto szukał sponsorów nagród do konkursów i na losy, kto zorganizował i prowadził fachowo program.
Aby festyn był dobrze i ciekawie zorganizowany na pewno kilkaz osób z rady parafialnej musiało się solidnie napracować .Proboszcz nawet nie powiedział im dziękuję. Widzieliśmy kto rzeczywiście pracował przy przygotowaniach ulicy Kościelnej , kto szukał sponsorów nagród do konkursów i na losy, kto zorganizował i prowadził fachowo program.
Do dziś my i nasze dzieci wspominają tak ciekawy i urozmaicony program festynu.
Zorganizował go i prowadził specjalista od imprez plenerowych Pan Krystian Niewrzoł.
Z innych imprez pamiętamy do dziś programy dla dzieci i dorosłych Pana Niewrzoła.A Słynne festyny ekologiczne w parku Roth ? Uważamy , iż jest niedoceniony przez władze miasta. Wiele imprez miejskich prowadzą ludzie niedoświadczeni i bez talentu w tych sprawach.