W ubiegłą niedzielę, 1 października, w kościółku pw. Matki
Bożej Anielskiej w Raciborzu – Oborze odprawiono nieszpory
dziękczynne. W tym miejscu odbywają się tylko raz w roku – gdy
raciborscy miłośnicy ryczących maszyn kończą motocyklowy
sezon. Za szczęśliwe zakończenie sezonu dziękowali motocykliści z Raciborza i okolic. Z różnych stron regionu przyjechało 80 maszyn. Jednak najdłuższą drogę pokonał o.Bruno, franciszkanin z Oslo w Norwegii. To właśnie on odprawił dziękczynne nieszpory. W spotkaniu uczestniczyła także s.Antonina prowadząca Dom dla Dzieci przy klasztorze „Anuntiata” w Raciborzu. Dla jej podopiecznych motocykliści zaplanowali szereg atrakcji. Niestety plany pokrzyżowała kapryśna pogoda. Mimo to, jak zapewna Andrzej Złoczowski – główny organizator dwukołowych imprez – atmosfera i nastroje uczestników były jak zwykle odjazdowe.
Wkrótce planują kolejną imprezę. Tym razem bardziej… świecką. 7 października w "Hajduczku" spotkają się sympatycy wszystkich marek. – Zapraszamy wszystkich tych, którym dwa koła dobrze brzmią. Zagra kapela, będzie konkurs picia piwa, posiłujemy się na rekę, wybierzemy miss, pośpiewamy karaoke – zachęca Złoczowski.
/SaM/
Po co sa potrzebne polsko-czeskie patrole? Jakaś ta współpraca przygraniczna robiona na siłę.
Jo tylko patrza i widza kaj przemyt.
Ciekawe kiedy zaproszą Chuck`a Norris`a 😉 Może czegoś się od strażników nauczy.
Szara strefa !
a pojedz do czech samochodem i go zaparkuj a wnet będziesz miał mandat jak oni to mówią „szpetnie zaparkowałeś „i 1000 koron pokuty