Krystyna Klimaszewska ma pomysł, by kierowana przez nią miejska komisja oświaty spotykała się w tej kadencji nie jak dotychczas w Urzędzie Miasta, ale w podległych miastu jednostkach, np. szkołach czy DPS-ie. Ma to pomóc radnym na własne oczy przekonać się, jakimi tematami się zajmują.
O swojej koncepcji przewodnicząca poinformowała radnych podczas dzisiejszego (pierwszego w tej kadencji) spotkania Komisji Oświaty, Kultury, Sportu, Rekreacji i Opieki Społecznej. – Będą to miejsca merytorycznie związane z tematyką obraną na dane posiedzenie – wyjaśniła. W podobny sposób pracują komisje Rady Powiatu, które w miarę często spotykają się na wyjazdowych posiedzeniach (dotyczy to zwłaszcza powiatowej komisji rozwoju gospodarczego i promocji).
Pomysł uzyskał aprobatę prezydenta Lenka. Pierwsze wyjazdowe posiedzenie ma szansę odbyć się już w marcu. Radni spotkają się prawdopodobnie w Przedszkolu nr 14 przy ul. Słonecznej, w którym w tym roku zakończy się drugi etap realizowanej przez miasto termomodernizacji.
/ps/
Czy ta pani jest pedagogiem ? Czy to nie dziwne że ostatnio wszyscy Polacy są specami od oświaty i katastrof lotniczych ?
Dla informacji – jest rówież pedagogiem
To nic nowego. W poprzednich latach komisja oświaty pod przew. radnego Mirosława Lenka też często wychodziła w teren, wizytowała budynki przedszkoli i szkół, placówek kultury, przed przyznaniem środków na konieczne remonty lub działalność.
Pozdrawiam i życzę lepszych kontaktów z wyborcami i mieszkańcami, nie tylko co miesiąc w budynkach szkolnych, bo tam na dyżury ludzie nie przychodzą. Potrzebny jest nowy program skutecznych kontaktów radnych i prezydenta ze społeczeństwem.
Co za rewelacja, komisja wyjdzie poza mury Urzędu Miasta. Czy dotychczas była zamykana w sali, albo zbyt wygodna?