W czwartek w PWSZ uroczyście zainaugurowano nowy, już szósty, rok akademicki Śląskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku . Zajęcia cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem bez względu na wiek – najstarsza słuchaczka ma 92 lata.
Wykłady, odczyty, prelekcje z medycyny, psychologii, socjologii, historii, czy gospodarki, konferencje, sesje, seminaria, kursy: pisania pamiętników, kronik i drzew genealogicznych, gotowania, ogrodnictwa, szycia, szydełkowania a nawet bezpiecznej jazdy samochodem i obsługi urządzeń elektronicznych i wiele, wiele więcej planuje na ten rok akademicki Śląski Uniwersytet Trzeciego Wieku w Raciborzu . Dziś studenci-seniorzy odśpiewali uroczyste gaudeamus.
Zajęcia dla studentów w dojrzałym wieku prowadzą wykładowcy, prelegenci, lektorzy, instruktorzy, trenerzy. Są to pracownicy naukowi uczelni z różnych ośrodków akademickich, przedstawiciele Kościoła, urzędów, i przeróżnych instytucji. W sumie w ciągu 5-letniej działalności 260 osób. Dziś rozpoczęty rok akademicki jest już szóstym. – Frekwencja świadczy o tym, że zainteresowanie jest spore, w tym roku przybyło nam kilkunastu nowych studentów, mam nadzieję, że informacja o nas, że jesteśmy i działamy pójdzie w Racibórz i chętnych znajdzie się jeszcze więcej – mówił Piotr Klima, założyciel uniwersytetu. – Widzę po minach, że niektórzy dziś troszkę przerażeni, bo zapowiedzieliśmy stupytaniowy test o czasach PRL-u. Wszystkie dokładnie sprawdzimy, a wyniki wywiesimy na tablicy ogłoszeń, sprawdzimy kto ma najlepszą pamięć – śmieje się założyciel.
Najstarszą studentką jest 92-letnia pani Klara Radecka, w szeregi uniwersytetu regularnie werbuje swoje koleżanki. – Liczę, że będą ciekawe tematy, a poza tym, najważniejsze, żeby być wśród ludzi, wśród rówieśników – mówiła nowa studentka Krystyna Strojna.
Podczas dzisiejszej inauguracji było gaudeamus, były oficjalne przemówienia, był oczywiście wykład inauguracyjny – a przyjechał z nim do Raciborza o. dr Marcelin Pietryja, założyciel Herbarium w Katowicach-Panewnikach, w którym franciszkanie zgodnie z tradycyjnymi recepturami wytwarzają swoje ziołowe specyfiki. – Wkład zakonów w rozwój medycyny jest znaczący – uważa o. Pietryja. – To właśnie przy zakonach powstawały pierwsze szpitale, domy opieki. A przy klasztorach zawsze były ogrody, nie tylko pełne kwiatów, ale i ziół. I tak to się zaczęło. Było w klasztorach specjalnie wydzielone pomieszczenie, zarezerwowane dla mnicha, który był jednocześnie internistą, chirurgiem i aptekarzem. A do swojej działalności potrzebne mu były środki medyczne, miał je pod ręką w ogrodzie. A, że po soborze nicejskim duchowni nie mogli już brać udziału w zabiegach chirurgicznych, więc skupili się na ziołolecznictwie. Opracowane receptury były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Korzystamy z nich do dziś, oczywiście z zastosowaniem nowoczesnej technologii – mówi o. Pietryja.
Śląski Uniwersytet Trzeciego Wieku w Raciborzu jest stowarzyszeniem, którego główną misją jest jak najlepsze zajęcie czasu ludziom w dojrzałym wieku. I to się udaje, już od 5 lat. Zainteresowanych działalnością i ofertą uniwersytetu przybywa, cały czas można się dołączyć.
kontakt z Zarządem:
– Piotr Klima, prezes ŚUTW: mail: [email protected] tel.kom. 501088491
– Czesława Kordyaczny, wiceprezes ŚUTW, mail: [email protected] tel.782680768
/w/