– Ulicę Bogumińską w terroryzują bezpańskie psy – alarmuje Ryszard Frączek. Stanisława Borowika martwią psy trzymane w nieocieplonych kojcach. Obydwaj radni chcą wiedzieć, jakie są uprawnienia straży miejskiej względem czworonogów.
Korzystając z obecności na posiedzeniu komisji budżetu Andrzeja Szewczyka, zastępcy komendanta straży miejskiej, Borowik wrócił do swej niedawnej interpelacji, w której upomniał się o egzekwowanie od niektórych mieszkańców dzielnicy Obora lepszych warunków przetrzymywania psów w posesjach. Radny informował wówczas, że zna przypadki, kiedy zwierzęta trzymane są w ciasnych kojcach, w dodatku nijak nie zabezpieczonych przed warunkami atmosferycznymi. Uzyskał zapewnienie prezydenta, że uczuli na to straż miejską.
Jak się okazuje, strażnicy nie przedsięwzięli żadnych kroków, gdyż nie było zgłoszeń o tego typu przypadkach. Gdy zwierzęta mają niedostateczne warunki bytowe i zgłoszenia takowe wpłyną, strażnicy są obligowani interweniować i informować Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
Inny problem związany z psami zgłosił Ryszard Frączek. Powiadomił mianowicie o dwóch czworonogach grasujących na ul. Bogumińskiej w Studziennej. Odnotowano już nawet przypadki pogryzienia dzieci idących ze szkoły. Frączek zgłosił ten fakt telefonicznie do straży, ale odesłano go do schroniska dla zwierząt. Tam zaś uzyskał informację, że mogą spróbować psa złapać, o ile nie jest niebezpieczny.
Straż miejska po otrzymaniu zgłoszenia jedzie na miejsce zgłoszenia i wraz z pracownikami schroniska może próbować złapać psa, co jednak – zwłaszcza w terenie otwartym – jest bardzo trudne. Wtedy liczą na pomoc mieszkańców danej dzielnicy, którzy mogą stworzyć takie warunki, by ułatwić schwytanie bezpańskiego czworonoga. Tak było niedawno na ul. Lotniczej, kiedy to próby schwytania trwały trzy tygodnie, aż udało się dzięki mieszkańcom. – Jeśli jednak pies rzeczywiście jest niebezpieczny, to jest to sprawa policji, która może go nawet w skrajnym przypadku odstrzelić – wyjaśnił Szewczyk.
/ps/
Ile jest członków tej komisji? Na sali jakby pustawo. Nie jest rzypadkiem tak jak w sejmie, że nikt nie chodzi – tylko pojawia sie na głosowaniu?
Kurde, oni nie mają się czym zajmować za publiczne pieniądze?
straz miejska powinna z wlasnej inicjatywy jezdzic i sprawdzac warunki bytowe zwirzat skoro weszla nowa ustawa, a nie czekac na zgłoszenia az ktos laskawie zadzwoni, taka znieczulica przeciesz panuje, ludzie widza tylko czubek wlasnego nosa…
Do „Co za bzdury” ja bym Ciebie wygonił na zimnicę dał miskę z wodą i sieć cymbale.
Co to za dziwne niasto? Właściciel ma gdzieś swoje ukochane zwirzęta a radny jest taki czujny żenada.
Od 01.01.2012 po zmienie ustawy o ochronie zwierząt gminia ma nowe obowiązki:
Art. 11a. 1. Rada gminy wypełniając obowiązek, o którym mowa w art. 11 ust. 1, określa, w drodze uchwały, corocznie do dnia 31 marca, program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt.
2. Koszty realizacji programu, o którym mowa w ust. 1, ponosi gmina. Program obejmuje:
1) zapewnienie bezdomnym zwierzętom miejsca w schronisku dla zwierząt;
2) opiekę nad wolno żyjącymi kotami, w tym ich dokarmianie;
3) odławianie bezdomnych zwierząt;
4) obligatoryjną sterylizację albo kastrację zwierząt w schroniskach dla zwierząt;
5) poszukiwanie właścicieli dla bezdomnych zwierząt;
6) usypianie ślepych miotów;
7) wskazanie gospodarstwa rolnego w celu zapewnienia miejsca dla zwierząt gospodarskich;
8) zapewnienie całodobowej opieki weterynaryjnej w przypadkach zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt.
3. Program, o którym mowa w ust. 1, może obejmować plan znakowania zwierząt w gminie.
4. Realizacja zadań, o których mowa w ust. 2 pkt 3-6, może zostać powierzona podmiotowi prowadzącemu schronisko dla zwierząt.
5. Program, o którym mowa w ust. 1, zawiera wskazanie wysokości środków finansowych przeznaczonych na jego realizację oraz sposób wydatkowania tych środków. Koszty realizacji programu ponosi gmina.
6. Projekt programu, o którym mowa w ust. 1, przygotowuje wójt (burmistrz, prezydent miasta).
[quote]Do „Co za bzdury” ja bym Ciebie wygonił na zimnicę dał miskę z wodą i sieć cymbale.[/quote]
Miske z wodą to rozumie ale po cholere sieć? Motylki ma łapać?