Raciborzanie uczcili Święto Konstytucji 3 Maja

Raciborzanie upamiętnili 221. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja (zdjęcia>>) oraz 91. rocznicę wybuchu III Powstania Śląskiego podczas uroczystej mszy św. i pod pomnikiem Powstańców Śląskich.

Już o godzinie 10.00 na Placu Długosza zebrały się wszystkie raciborskie poczty sztandarowe oraz delegacje instytucji, szkół i mieszkańców. Następnie zebrani przemaszerowali do kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny gdzie odbyła się uroczysta msza święta za ojczyznę. Najważniejszym punktem uroczystości było jednak uroczyste złożenie kwiatów pod pomnikiem Abp. Józefa Gawliny oraz pod pomnikiem Powstańców Śląskich w Parku Zamkowym. W drodze ze świątyni zebranym towarzyszyła orkiestra dęta oraz funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.

3 maja dla Ślązaków jest powodem do uczczenia dwóch ważnych dat. Pierwsza z nich to uchwalenie Konstytucji, druga to wybuch III Powstania Śląskiego. O tym wszystkim przypomniał zebranym dyrektor Gimnazjum nr 5 w Raciborzu, Dariusz Malinowski, który wygłosił okolicznościowe wystąpienie. – Konstytucja jest symbolem narodu, demokracji. Miała wpływ na ruchy wolnościowe i demokratyczne w kraju, a podczas kiedy Polska była pod zaborami to utrzymywała ona nadzieję w ludziach. Powinniśmy być dumni, że 221 lat temu jako pierwszy naród w Europie, a drugi na świecie uchwaliliśmy konstytucje – mówił D. Malinowski.

 – III Powstanie Śląskie wybuchło w nocy z 2 na 3 maja 1921 roku. Ślązacy chcieli przyłączenia Górnego Śląska do Polski – przypomniał historię dyrektor Gimnazjum nr 5. Z okazji tej rocznicy osoby biorące udział w obchodach Święta Konstytucji 3 Maja złożyły kwiaty pod pomnikiem Powstańców Śląski.  Pogranicznicy zaś oddali cześć wszystkim poległym poprzez salwę honorową.

– Największe zagrożenie dla wolności człowieka jest wówczas, kiedy się go zniewala, mówiąc jednocześnie, że się go czyni wolnym. To jest największe niebezpieczeństwo. I temu trzeba się przeciwstawić. To trzeba sobie uświadomić – przypomniał słowa Jana Pawła II, Dariusz Malinowski na zakończenie swojego wystąpienia.

/p/

Obserwuj nas w Google News