Pieniądze i czas poświęcony na wypracowanie dotychczasowego systemu gospodarki odpadami w gminie Krzyżanowice pójdą na marne. Od lipca nie będzie mogło także funkcjonować składowisko odpadów w Tworkowie.
Zmiany w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach spędzają sen z powiek samorządom w całej Polsce. Zmiany mają wejść w życie 1 lipca 2013 roku i nakładają zarówno na gminy jak i ich mieszkańców nowe obowiązki. Nad nowym systemem dyskutowano podczas wrześniowej sesji rady gminy Krzyżanowice. Radni są oburzeni wprowadzonymi zmianami, gdyż jak twierdzą na system, który działa w ich gminie pracowali przez wiele lat, a teraz muszą go całkowicie zmienić. – Wydaliśmy mnóstwo pieniędzy na to, by mieć zgodny z ochroną środowiska system odpadami. Teraz wszystkie nasze starania pójdą na marne – mówił wójt gminy Krzyżanowice, Grzegorz Utracki. Najwięcej problemu wszystkim gminom sprawia ustalenie sposobu naliczania opłat. – Najrozsądniejszym wyjściem w tej sytuacji będzie chyba naliczanie wysokości cen od ilości zameldowanych w danym domu osób – twierdzą w Krzyżanowicach. Jednocześnie radni i wójt liczą się z tym, że w biurze meldunkowym zrobi się nie mały ruch. – Z pewnością, chcąc uniknąć wyższych opłat ludzie mieszkający na stałe na przykład za granicą, a zameldowani tutaj, będą chcieli się wymeldować. Liczymy się z tym – mówił wójt.
Gmina Krzyżanowice, jako jedna z nielicznych w powiecie raciborskim, posiada własne składowisko odpadów. Na jego budowę i funkcjonowanie wydała mnóstwo pieniędzy, ale kiedy w życie wejdą zmiany nie będzie mogło ono funkcjonować. – Musielibyśmy je zmodernizować, dostosować do unijnych norm, a na to nie mamy pieniędzy – tłumaczy wójt. Radni najbardziej obawiają się jednak podwyżki cen. Do tej pory wywozem śmieci zajmowała się lokalna firma, która śmieci mieszkańców całej gminy wywoziła na składowisko do Tworkowa. Teraz firma będzie musiała być wybrana w drodze przetargu, a składowisko nie będzie mogło funkcjonować. Znacznie wzrosną więc ceny transportu. Za wszystko będą płacić mieszkańcy. Miesięczna opłata w gminie takiej jak Krzyżanowice może wynieść nawet 14 złotych od osoby na miesiąc. Jednak tak naprawdę dokładną cenę będzie można podać dopiero po rozstrzygnięciu przetargu. Wszystko zależne będzie bowiem od tego ile za wywóz śmieci zażądają firmy się tym zajmujące. Opłatę za wywóz śmieci mieszkańcy zapłacą ryczałtem.
Dyskusja na temat zmian przyniosła głosy sprzeciwu radnych. – W całym tym nowym systemie brakuje jakiegoś prostego mechanizmu zachęcającego do segregacji – mówił radny Marian Lasak. – Pewnie nie wszyscy będą płacić. Musimy wymyślić jak będziemy ściągać pieniądze od mieszkańców – dodał Krystian Rybarz. – W Unii Europejskiej wprowadzenie tego systemu trwało wiele lat a my wszystko mamy zmienić w ciągu kilku miesięcy? – pytał inny radny, Brunon Chrzibek. W sali obrad pojawiły się także głosy całkowitego sprzeciwu. – Proszę radnych, aby wystąpili do parlamentu z protestem w tej sprawie – mówił były wójt gminy Krzyżanowice, Wilhelm Wolnik. Wójt Grzegorz Utracki poinformował jednak wszystkich, że decyzja zapadła i zmiany wejdą w życie. Najbliższe miesiące będą więc miesiącami wytężonej pracy, która tak do końca jeszcze nie wiadomo co przyniesie. Na chwilę obecną wiadomo tylko tyle, że za decyzje, które podejmują w Warszawie, znów będą musieli płacić mieszkańcy, a radnych gminy Krzyżanowice czeka jeszcze nie jedna dyskusja na ten temat.
/p/
co do odpadow, u nas nie oplaca sie niczego zaczynac, bo jak juz cos zaczyna dzialac, to to rozpieprza, taka prawda, ale ameryki tym nie odkrywam