Tłumy widzów i modelarzy na V Raciborskim AIR SHOW

Na tegoroczną edycję imprezy zjechało ponad 70 ekip modelarskich z całej Polski. Mocny wiatr nie przeszkodził w świetnej zabawie. Podniebne akrobacje podziwiały tłumy raciborzan.

V Raciborski Ogólnopolski Piknik Modelarski RC AIR SHOW rozpoczął się 6 października o godzinie 11. – Jakby coś się działo, wiadomo że czasem trzeba mocno samolot posadzić, to można to zrobić w kanale Ulga. Tylko proszę potem nie skakać na główkę po model, bo jest tylko pół metra wody!  Połamania skrzydeł! – żartował Piotr Szymański.

- reklama -

-To nie są zawody. To jest po prostu spotkanie, piknik,  służący wymianie doświadczeń i najważniejszemu – lataniu, lataniu i jeszcze raz lataniu – mówił o AIR SHOW Piotr Szymański.


Porywisty wiatr nie raz spłatał figla uczestnikom imprezy.

Udział w wydarzeniu zapowiedziało wielu modelarzy z Polski, w szczególności ze Śląska. Pomimo niezbyt sprzyjającej lotom pogodzie – wiatr wiejący z prędkością powyżej 8 m/s przeszkadza w sterowaniu modelami i grozi wypadkami – nie zawiedli i przyjechali. Oprócz siedemdziesięciu ekip modelarskich na raciborskie AIR SHOW przybyli również tłumnie mieszkańcy Raciborza, którzy gromkimi oklaskami nagradzali podniebne wyczyny.

Modelarzy cieszy coraz większa frekwencja w imprezie, także wśród publiczności. – Kiedyś była moda na modelarstwo. W Raciborzu i powiecie raciborskim było ono bardzo silne. Mieliśmy pracownię modelarską przy RAFAKO. Również "Społem" angażowało się i wspierało to hobby. W Kuźni Raciborskiej, przy RAFAMECIE, również działała pracownia. Dzisiaj tego nie ma… To jest najgorsze: są chęci, jest zainteresowanie, ale co z tego, skoro nie ma gdzie się tym zajmować. Organizacja takiej imprezy to jedno i tutaj nie możemy niczego więcej od władz oczekiwać, bo rzeczywiście pomagają nam, w szczególności starostwo powiatowe, ale brakuje po prostu w Raciborzu pracowni… Ciężko naprawiać taki model w domu, jeśli rozpiętość skrzydeł to np. 2,5 metra… Doraźne przydałby się również  lepszy pas startowy, ale jest jak jest… i nie jest najgorzej, o czym świadczy chociażby fakt, że w tym roku przyjechali nawet mistrzowie Polski w helikopterach! – opowiadał współorganizator AIR SHOW Marek Łysakowski.

Podobnie jak przed rokiem, piknik odbywał się przy wałach przeciwpowodziowych pod Oborą. Czytaj również o ubiegłorocznej edycji imprezy.

/żet/

 

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj