– Ta komisja to teatr jednego aktora, który ustawia gości i mówi jak mają odpowiadać. W dodatku goście cały czas z Opola, jakby u nas nie było ekspertów. Przeginasz! – starosta zdenerwował się na radnego Malcharczyka.
Staroście Adamowi Hajdukowi puściły nerwy w momencie, gdy przewodniczący powiatowej komisji rozwoju gospodarczego nie zadowolił się odpowiedzią dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy i w charakterystycznym dla siebie stylu dalej niezrażony drążył temat. – Pan dyrektor już odpowiedział, po co pan to dalej ciągnie? – rzucił do siedzącego obok Leonarda Malcharczyka.
– Ja jako członek komisji nie chcę przyglądać się teatrowi jednego aktora. Chciałbym, aby inni członkowie komisji też mogli wyrazić swoje zdanie, a nie tylko pan, w dodatku nakazując gościom co mają odpowiadać – kontynuował zniecierpliwiony Adam Hajduk, dodając iż źle się czuje podczas posiedzeń komisji rozwoju gospodarczego i współpracy z zagranicą. Zagroził też wypisaniem się z niej, jeśli styl prowadzenia obrad przez Malcharczyka nie ulegnie zmianie: – Dlaczego nie może być jak w innych komisjach? Zapraszasz gości i "słuchajcie jak ja sobie tu polemizuję". Nie chcę obrażać, bo pan radny Malcharczyk robi wiele dobrych rzeczy, ale przeginasz w tym momencie, naprawdę przeginasz!
Zastrzeżenia starosty budzi również sposób doboru gości zapraszanych na komisję pod przewodnictwem Malcharczyka. – Czy my w powiecie i województwie śląskim nie mamy osób kompetentnych, by mogły podzielić się doświadczeniami z naszego terenu? Ciągle tylko goście z Opolszczyzny. Opole, Opole i Opole (Malcharczyk pracuje w Opolu – red.) – zarzucił z uwagą, iż nie ma nic przeciwko województwu opolskiemu, w którym sam się urodził. Chodzi po prostu o fakt, iż to Opolszczyzna powinna uczyć się od województwa śląskiego, nie odwrotnie.
Malcharczyk próbował szukać wsparcia u członków komisji, pytając czy ktoś ma podobne uwagi. Ci zareagowali milczeniem, poza komentarzem Piotra Scholza, że problemu nie byłoby, gdybyśmy należeli do województwa opolskiego. Wymianę zdań zakończył Ryszard Winiarski wzywając do przejścia do kolejnych punktów obrad komisji.
Paweł Strzelczyk
———————————————-
zobacz także:
"Młody" wkurzył starostę
– Czy powiat jest przygotowany do "akcji zima"? – zainteresował się podczas sesji rady powiatu Łukasz Kocur (PO). Pytanie zdenerwowało starostę, który uznał je za czepianie się i załatwianie prywatnych spraw.
Starosta: Żadnych zdjęć proszę!
– My tu pracujemy, proszę nie fotografować – prośbę o tej treści usłyszał dziś podczas obrad powiatowej komisji rolnictwa jeden z dziennikarzy. Adamowi Hajdukowi nie spodobały się zdjęcia opublikowane dzień wcześniej w internecie.
Ale dowcipny ten Scholz ;D Nie było by problemu gdybyśmy byli w Opolskim bo wtedy goście z Opolskiego byli by na miejscu ;D A to, ża Opolskie wymiera i podupada gospodarczo, w statystykach znajdując się na szarym końcu, to już nie ważne, byle by zaspokoic ego części radnych i urzędników, bo bylibyśmy zaraz po Opolu, hehehe, dobre to dobre, w takim kabaretowym stylu prowadzącego, znaczy się radnego Scholza…
i jeszcze jedno podkreślenie z dedykacją dla entuzjastów Opolskiego: „Chodzi po prostu o fakt, iż to Opolszczyzna powinna uczyć się od województwa śląskiego, nie odwrotnie”. W opolskim, kontakty i relacje pomiędzy władzą a obywatelami tkwią jeszcze w PRL, choc nieco w ostatnich latach się zmieniło ;/
Tyle w temacie 😉
Powiatowy Urząd Pracy podlego powiatowi. Jeżeli jest na zabraniu komisji gospodarki, dyrektor PUP, to zobowiązany jest odpowiedzieć na wszelkie pytania przewodniczącego i innych radnych czy mu się to podoba czy nie, aż problem będzie jasny dla pytających. Gości to ma się w domu na kawie. .Dziwię się reakcji starosty- czyżby mieli coś do ukrycia? Czasy PRL-u się dawno skończyły, teraz już nie może być tajemnic niedomówień czy sekrecików. Każdy może żadać rzetelnych informacji a co dopiero radni , a tym bardziej przewodniczący komisji. Co do opolskiego, to uważam, że tu ma rację starosta. Radni milczeli- radni boją się glos zabrac by się nie narazić- makabra.
Mam nadzieje, że powyborach w przyszłym roku, nie będzie marionetkowych radnych.
Adaś moim zdaniem zachował się jak zwykły cham. Od tego jest przewodniczący komisji, by prowadzic obrady i dopytywać, aż padną satysfakcjonujące radnych odpowiedzi, a nie wymijające. Przewodniczący ma też kompetencje by zapraszac gości. Arogancja starosty- bez komentarza.
I ten człowiek -Hajduk- miał nas reprezentować w Senacie?
a nie starostwo. 1/ to w województwie śląskim najszybciej ,,ubywa,, mieszkańców 2/ opolskiego i tak niedługo nie będzie [gdy tylko Nosol ,,odejdzie do Pana,,] 3/ ,,hajDUCZEk,, jest starostą i ,,POdlega,, radzie a nie odwrotnie 4/ dlaczego ,,hajDUCZEk,, ostatnio jakiś taki nerwowy ? czyżby już bał się , ze POwiaty wreszcie zostaną zlikwidowane ? bo, ze starostą PO przyszłorocznych wyborach nie będzie to nie dziwota [nie idzie ,,tropem Lenka,, i nie rusza z ,,kampanią,, a … czeka na ,,zaproszenia,,], 5/ Rysiu jednak dalej jest rozsądny i to co nieco na ,,pocieszenie,, zostaje …
[b]ps.:[/b] na analizę efektów ,,całokształtu,, PRacy ,,hajduczka,, szkoda klawiatury…
Ale wiocha. No ale Hajduk ma rację, a poza tym ja go cenię za szczerość i otwartość. Może jest trochę prostakiem, ale sympatycznym. Za to Malcharczyka szczerze nie znoszę za obłudę i za to, że zawsze musi być w centrum uwagi.
@hehe- nie myl szczerości i otwrtości ze zwykłą beszczelnością.
Oj, Malcharczyk, nie wstyd Ci tu pod jakimś innym nickiem się podpisywać? A może raczej popisywać?