O wielkim szczęściu może mówić kierująca fiatem uno, która dachowała na ul. Reymonta. Mimo, iż zdarzenie wyglądało groźnie, wyszła z niego bez większego uszczerbku na zdrowiu.
Zdarzenie miało miejsce w sobotni poranek na ul. Reymonta w Raciborzu, na wysokości kładki. Jadąca fiatem na raciborskich numerach rejestracyjnych kobieta prawdopodobnie jechała zbyt szybko. Po dachowaniu trafiła do szpitala na obserwacje, ale na szczęście skończyło się na strachu i nie odniosła obrażeń.
Szczegóły po oficjalnym komunikacie policji.
/ps/
———————————————-
zobacz także:
Czy tylko ja zawuażyłem że większość wypadków czy też kolizji drogowych, jest podowanych przez kobiety? szminkowanie sie, tefon czy plotkowanie obok z koleżanką i utrata przez to uwagi na drodzę normalka.
Powiem raczej, że kobiety generalnie sa inczej skonstuowane, dla nich jazda samochodem jest tak samo wazna jak nalewanie wody do czajnika lub wybieranie numeru w telefonie. To są rzeczy po prpstu, które robi się mechanicznie. Co innego zaś robienie makijażu, czy rozmowa z koleżanką, o to juz nie to samo, w to wkładają całe serce… dlatego tak samo może się u nich zdarzyc rozlanie wody, wybranie złego numeru czy dachowanie…