Ewa Bugdoł: księżniczka światowego triathlonu

Po zwycięstwie na zawodach w Kolumbii sami Kolumbijczycy nadali Ewie Bugdoł tytuł "Princess Ewa"

Na początku marca Ewa Bugdoł zajęła pierwsze miejsce w Mistrzostwach Panamerykańskich w triathlonie na dystansie długim (1,9 km pływania, 90 km na rowerze i 21 km biegu). Zawody  rozegrano w północnej Kolumbii w miejscowości Santa Marta nad Morzem Karaibskim, gdzie panuje iście tropikalny klimat. Polska triathlonistka była pełna uznania dla organizatorów tego konkursu. – Podziwiam organizację Mistrzostw w Kolumbii. Na trasie, co chwilę można było spotkać specjalne strefy z napojami, czy z bufetem. Organizatorzy zadbali o to, abym cały czas otrzymywała wodę, napoje izotoniczne, lód czy owoce  – ocenia zawody Ewa Bugdoł.
W przeddzień zawodów obyło się oficjalne spotkanie u burmistrza miasta, na którym oprócz Polki i jej trenera, był m.in. prezes związku amerykańskiego triathlonu. – Kolumbijczycy byli bardzo mili i pomocni. Zorganizowali przyjęcie, na którym serdecznie mnie przywitali. W Kolumbii naprawdę ceni się zwycięzców, uważa się ich niemalże za „bogów”. Wszyscy bardzo dobrze mnie tam traktowali, a po zawodach każdy chciał zrobić sobie ze mną zdjęcie– opowiada zawodniczka. Warto przy tym podkreślić, że od 2012 r. Ewa sponsorowana jest przez firmę RAFAKO S.A. z Raciborza, dzięki czemu mogła przejść na zawodowstwo.

Zawody, które miały miejsce 2 marca były bardzo trudne ze względu na warunki atmosferyczne. Piekielnie wysokie temperatury i klimat robiły swoje. Jednak wszystkie niedogodności łagodziły piękne, zapierające dech w piersiach widoki. – W Kolumbii mają najpiękniejsze plaże na świecie, cudowne morze, zaraz obok góry, także naprawdę jest pięknie – zachwyca się triathlonistka. Ewa Bugdoł na mecie pojawiła się w wynikiem 4:43:20, tym samym pokonała wszystkie rywalki i stanęła na najwyższym stopniu podium. Zaraz za Polką uplasowały się dwie Kolumbijki: Lina Maria Laga (04:54:59 ) oraz Mirtha Realpe (05:04:30 ). W rywalizacji mężczyzn pierwszy był David Guete, który uzyskał czas 04:28:15 – Ze startu jestem bardzo zadowolona, cieszy mnie fakt, że mogłam porównać się z mężczyznami. W Mistrzostwach udział brało najwięcej Kolumbijczyków, których poziom sportowy porównywalny jest do najlepszych polskich sportowców. David Guete wyprzedził mnie o jakieś 15 minut, drugi z mężczyzn Diego Castaneda o  1,5 minuty a ostatni z czołowej trójki Alejandro Nicolas Chavez tylko o 8 sekund. Kobiety startowały 5 minut po mężczyznach, dlatego do końca nie wiedziałam, jak to porównanie wygląda – podkreśla Ewa Bugdoł.

Start w Kolumbii rozpoczynało pływanie w Morzu Karaibskim na dystansie niecałych 2 km.  – Płynęłam z Kolumbijką, woda w morzu była ciepła, niemalże jak zupa, bo miała jakieś 28 stopni. Taka temperatura jest bardzo przyjemna, ale nie jak pływa się tak szybko – zauważyła triathlonistka. – Później bardzo dobrze jechało mi się na rowerze, wyprzedzałam mężczyzn z elity, nie czując większego zmęczenia – dodała. Dla sportowców najtrudniejszym elementem zawodów był bieg. Bardzo dużo osób zeszło z trasy i nie ukończyło wyścigu z uwagi na upał. – To była po prostu walka, aby wytrwać do mety. Panował straszny upał, w końcu była godzina 12:00.  Nie było cienia, biegliśmy na otwartej przestrzeni. Musiałam cały czas się nawadniać. Starałam się biec w stałym tempie, aby utrzymywać się na prowadzeniu. Było naprawdę trudno, ale udało się – podsumowuje Ewa.

- reklama -

Przypomnijmy, że Ewa Bugdoł przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie wyjechała, aby trenować pod okiem trenera Grzegorza Zgliczyńskiego. W Denver triathlonistka pozostanie do 23 kwietnia. Potem wróci do Polski. – Treningi nie poszły na marne, mój poziom sportowy jest naprawdę wysoki. Ten start zaliczam do niezwykle udanych. Zazwyczaj pierwsze zawody w sezonie nie wychodziły mi za dobrze, ale teraz zwyciężyłam. To efekt owocnej współpracy z moim trenerem – cieszy się Polka.

Następne zawody w jakich Ewa Bugdoł weźmie udział odbędą się 6 kwietnia w Brazylii. Będą to zawody Ironman 70.3 na takim samym dystansie jak mistrzostwa kolumbijskie. Na starcie Polka spotka się z Mistrzynią Świata z Hawajów Mirindą Carfrae.

publ. /żet/
źródło: RAFAKO
——————————————————————————————————————– 
Polecamy również:

Udany start Łamatora w Katowicach

Zawodnikom  Łamatora udało się utrzymać w swoim posiadaniu zeszłoroczne tytuły Drużynowych Mistrzów Polski Młodzieżowców oraz Juniorów Ju-jitsu Ne-waza.

Sukces młodych siatkarek Krzanowic

Kadetki UKS Krzanowice wywalczyły brązowe medale Mistrzostw Śląska, co pozwala zagrać w ćwierćfinałach Mistrzostw Polski.

Turniej siatkarski zakładów pracy: "Poprawczak" najlepszy

W emocjonującym meczu finałowym Zakład Poprawczy pokonał Zakład Karny 2:1, zapewniając sobie tym samym triumf w rozgrywkach.

——————————————————————————————————————– 

Podziel się informacją lub napisz własny  artykuł na forum.
Dodaj Temat na:   
forum.raciborz.com.pl

Dodaj!

——————————————————————————————————————-

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. Niesamowita postać.Bardzo dobrze że redakcja portalu przybliżyła sylwetkę pani Ewy z ciekawymi informacjami z ostatniego startu w Kolumbii.To naprawdę niesamowita osobowość.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj